Prom "Wędrowiec" na Wiśle, który łączył powiaty wadowicki z chrzanowskim (Małopolskie), prawdopodobnie już w lipcu wróci na rzekę - poinformował dziennikarzy starosta wadowicki Jacek Jończyk. Prom zatonął podczas ubiegłorocznej powodzi.
"Ogłosiliśmy konkurs na remont promu. Wpłynęły cztery oferty. Mam nadzieję, że do tygodnia uda nam się wyłonić wykonawcę. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to przeprawa przez Wisłę zostanie przywrócona w lipcu" - powiedział starosta.
Wyremontowanie "Wędrowca" i wznowienie przeprawy kosztować ma około 230 tysięcy zł. Portal "wadowice24.pl" poinformował, że na remont promu starostwo otrzymało pieniądze z MSWiA, z puli przeznaczonej na likwidację skutków powodzi.
Pierwotnie starostwo wadowickie zamierzało kupić nowy prom, ale okazało się, że jest to zbyt kosztowne. Tym bardziej, że uszkodzenia "Wędrowca" nie są duże; nie był przełamany ani też zdewastowany przez złomiarzy.
Spytkowicki prom był zacumowany do nabrzeża, gdy w maju ub.r. zaczęła się powódź. Po przejściu fali kulminacyjnej ślad po nim zaginął. Odnaleziono go zagrzebanego w mule, gdy woda opadła. Do wyciągnięcia promu sprowadzono specjalistyczny dźwig. Prom waży 27 ton, lecz w jego wnętrzu nagromadziła się woda z mułem, przez co ciężar wzrósł do 65 ton.
Przeprawa promowa skraca drogę między Spytkowicami w powiecie wadowickim a Alwernią w powiecie chrzanowskim o kilkadziesiąt kilometrów. (PAP)
szf/ je/
