Jeden z trzech górników poszkodowanych w czwartek w małopolskiej kopalni Olkusz-Pomorzany nadal przebywa w szpitalu. Do wypadku doszło w czwartek wieczorem w wyrobisku na głębokości 100 m.
"Trzech górników w wieku 40-43 lata doznało obrażeń przy budowie kasztu, czyli rodzaju zabudowy stanowiącej stos podporowy. Konstrukcja służy do podparcia stropu" - powiedział dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG).
Kaszt buduje się z drewnianych stojaków. "Konstrukcja straciła stabilność" - powiedział dyspozytor.
Krzysztof Kajda, kierownik działu BHP i szkoleń w kopalni Olkusz-Pomorzany wyjaśniał, że górników, którzy budowali kaszt, uderzył kawałek drewna. "Najciężej ranny ma uraz głowy, przebywa w krakowskim szpitalu im. Rydygiera. Pozostali dwaj zostali zwolnieni do domu" - tłumaczył Kajda.
Do wypadku doszło w czwartek wieczorem w kopalni Olkusz-Pomorzany należącej do Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław w Bukownie. Przyczynę wypadku wyjaśni Okręgowy Urząd Górniczy w Krakowie pod nadzorem WUG w Katowicach.(PAP)
ktp/ jbr/