Komendant straży miejskiej w Myślenicach (Małopolskie), który na prośbę dziewięciu przyłapanych na piciu alkoholu nastolatków skierował ich do prac społecznych, usłyszał w prokuraturze zarzut przekroczenia uprawnień.
20 czerwca patrol straży miejskiej wylegitymował dziewięciu uczniów technikum budowlanego, którzy po zakończeniu roku szkolnego, w miejscu publicznym pili alkohol.
"Uczniowie prosili, by strażnicy nie zawiadamiali szkoły ani rodziców i zadeklarowali, że chętnie wykonają jakąś pracę społeczną na rzecz miasta. Małoletnim udzielono pouczenia" - powiedział w poniedziałek PAP prok. Piotr Kosmaty z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jednocześnie komendant myślenickiej straży miejskiej skontaktował uczniów z kierownikiem basenu w Miejskim Ośrodku Kultury i Sportu, a ten zlecił im malowanie elewacji i porządkowanie parkingu. "Komendant sam przyjechał sprawdzić, czy młodzi ludzie zgłosili się do pracy" - mówił Kosmaty.
Sprawa wyszła na jaw, bo społeczną aktywnością własnego dziecka zainteresował się jeden z rodziców. Ponieważ w Polsce do prac społecznych skierować może tylko sąd, myślenicka prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo i zarzuciła komendantowi straży miejskiej przekroczenie uprawnień, za co może mu grozić do trzech lat pozbawienia wolności. (PAP)
wos/ wkr/ jra/