Policjanci zatrzymali w Makowie Podhalańskim (woj. małopolskie) 48-letniego mężczyznę, poszukiwanego listem gończym. W czasie akcji funkcjonariusze użyli broni na gumowe pociski, 48-latek oraz jego brat doznali niegroźnych obrażeń.
O poniedziałkowej, wspólnej - Centralnego Biura Śledczego w Bielsku-Białej i policjantów z Makowa Podhalańskiego, akcji poinformował we wtorek PAP nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Jak powiedział, agenci CBŚ uzyskali informację o miejscu ukrywania się przestępcy. Był on poszukiwany listem gończym, wystawionym przez Prokuraturę Rejonową w Suchej Beskidzkiej. Razem z funkcjonariuszami Komisariatu w Makowie Podhalańskim przygotowali plan ujęcia podejrzanego. Uderzyli w poniedziałek.
"W trakcie zatrzymania mężczyzna zachowywał się agresywnie i zaatakował policjantów nożem. W celu obezwładnienia napastnika funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej z amunicją niepenetracyjną, co spowodowało wytrącenie trzymanego przez niego niebezpiecznego narzędzia" - powiedział nadkom. Bieniak.
Dodał, że w wyniku użycia broni gałdkolufowej poszukiwany 48- latek ma złamany mały palec u ręki i stłuczony bark, natomiast jego brat doznał stłuczenia klatki piersiowej.
Jak podaje policja, poszukiwany mężczyzna wcześniej był wielokrotnie karany za kradzieże z włamaniem, pobicia, rozboje i groźby karalne. Teraz odpowie także za czynną napaść na interweniujących policjantów. Został doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Po wyjaśnieniach brat przestępcy został zwolniony do domu. (PAP)
kon/ itm/ dym/