Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marciniak: zawieszenie sankcji wobec Białorusi dobrym posunięciem ze strony UE

0
Podziel się:

Zdaniem dr hab. Włodzimierza Marciniaka z
Instytutu Studiów Politycznych PAN, tymczasowe zawieszenie przez
UE sankcji wizowych wobec przedstawicieli reżimu białoruskiego
jest dobrym posunięciem, który może doprowadzić do zwrotu w
polityce białoruskiej.

Zdaniem dr hab. Włodzimierza Marciniaka z Instytutu Studiów Politycznych PAN, tymczasowe zawieszenie przez UE sankcji wizowych wobec przedstawicieli reżimu białoruskiego jest dobrym posunięciem, który może doprowadzić do zwrotu w polityce białoruskiej.

W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych UE uznając pewien postęp w procesie wyborczym na Białorusi, zdecydowali o zawieszeniu na pół roku sankcji wizowych wobec ponad 40 przedstawicieli reżimu białoruskiego, objętych zakazem wjazdu do państw członkowskich - poinformowały PAP źródła dyplomatyczne. Sankcje pozostaną jednak utrzymane wobec osób "mających krew na rękach" oraz szefowej Centralnej Komisji Wyborczej - Lidii Jarmoszynej.

Zgodnie z decyzją szefów dyplomacji państw Unii, zawieszenie sankcji wizowych obejmuje też samego prezydenta Alaksandra Łukaszenkę. W mocy utrzymano jednak inne sankcje, w tym zamrożenie aktywów przedstawicieli białoruskich władz.

"Jest to dobre i właściwe posunięcie ze strony UE, które może przyczynić się do zbudowania podwalin pod ewentualny zwrot w polityce zagranicznej Białorusi, a tym samym nadweręży relacje między Mińskiem a Moskwą" - powiedział w poniedziałek PAP Marciniak.

W jego ocenie Białoruś traktowana jest przez Rosję i Unię Europejską jako "obopólna przestrzeń do pozyskania". "Obecnie rozgrywa się gra dyplomatyczna o Białoruś, w wyniku której albo pozyska ją Rosją, albo zrobi to UE, która jeśli chce w tej grze wygrać musiała wykonać jakiś gest" - zaznaczył ekspert.

Podkreślił, że decyzja Unii o zawieszeniu sankcji wobec przedstawicieli reżimu białoruskiego mogła zostać podjęta pod wpływem ustępstw na jakie w ostatnim czasie zgodził się Łukaszenko. Ale - jego zdaniem - nie oznacza to, że państwa UE akceptują to, co się dzieje na Białorusi i że uznają ten reżim za w pełni demokratyczny.

"Jeśli przeanalizujemy nieporozumienia na linii Mińsk - Moskwa i gesty, jakie zrobił reżim Łukaszenki pod adresem UE i Stanów Zjednoczonych, to powinniśmy niezależnie od tego, czy przyjmujemy to za dobrą monetę, czy nie, coś w zamian zrobić" - powiedział Marciniak.

Dodał, że od jakiś kroków należało zacząć. Jego zdaniem, bardzo możliwy jest scenariusz, w którym dla UE zawieszenie sankcji to pusty gest, ale dla Łukaszenki może być on poważnym atutem w dalszych rozmowach z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i premierem Władimirem Putinem.

Na nową strategię otwarcia UE na reżim Łukaszenki zgodzili się białoruscy opozycjoniści, a zwłaszcza Alaksandr Milinkiewicz. "Nie ma innej alternatywy niż dialog. Opozycja białoruska popiera wysiłki Unii, by zbliżyć Białoruś do UE. Jeśli nic się nie zmieni, to zależność Białorusi od wschodniego sąsiada (Rosji) będzie katastrofalna" - powiedział w środę Milinkiewicz w Parlamencie Europejskim.

Także PE ogromną większością głosów dał w czwartek rządom państw członkowskich UE zielone światło na sześciomiesięczne zawieszenie sankcji wizowych wobec tych przedstawicieli władzy, którzy nie byli bezpośrednio oskarżani o zbrodnie, prześladowanie opozycji czy fałszowanie wyborów.

Zawieszenie sankcji potrwa pół roku. Po tym czasie UE dokona przeglądu swej decyzji i jej skutków. Wówczas ponownie zdecyduje, czy utrzymuje decyzję, czy też przywraca restrykcje. Podobną procedurę zastosowano wobec Kuby i Uzbekistanu.(PAP)

agy/ par/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)