Pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) zaapelował w sobotę do polityków PO o współpracę w sprawach najważniejszych dla stolicy. Poparł w ten sposób piątkowy apel warszawskiego PiS do stołecznej Platformy.
"Spierajmy się w czasie kampanii wyborczej, ale jednocześnie w najważniejszych dla Warszawy sprawach współpracujmy, bo Warszawa na to zasługuje - na naszą współpracę" - apelował Marcinkiewicz w rozmowie z dziennikarzami.
Marcinkiewicz złożył w sobotę kwiaty pod pomnikiem Stefana Starzyńskiego w Warszawie (prezydenta Warszawy w latach 1934-39, potem komisarza stolicy), z okazji 113. rocznicy jego urodzin.
W piątek warszawski PiS zwrócił się do struktur PO w Warszawie z apelem o rozmowy i porozumienie w sprawie przyszłości Warszawy. Politycy Platformy uznali ten apel za element kampanii wyborczej, a kandydatka PO na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz określiła go jako "hipokryzję".
"Mam nadzieję, że to jest tylko pobieżna ocena Platformy. Jestem przekonany, że politycy PO też uważają, że Warszawa wymaga współpracy, że działanie na rzecz Warszawy jest dużo ważniejsze niż polityczne spory" - powiedział Marcinkiewicz, który jest kandydatem PiS na prezydenta Warszawy.
Za najważniejsze sprawy w stolicy Marcinkiewicz uznał komunikację miejską oraz inwestycje. Zapowiedział, że niektóre decyzje, które będzie podejmował w sprawie Warszawy w najbliższym czasie będzie konsultował "ze wszystkimi środowiskami właśnie po to, by decyzje te miały szerokie poparcie polityczne i społeczne".
Pytany, kiedy rozpocznie oficjalnie swoją kampanię wyborczą, Marcinkiewicz odpowiedział, że zrobi to we wrześniu, po ogłoszeniu przez premiera terminu wyborów samorządowych. Zapewnił, że kampania wyborcza nie przeszkadza mu w pracy i "w podejmowaniu decyzji ważnych dla Warszawy".
Na pytanie, czy widzi szanse na współpracę z PO w Warszawie, Marcinkiewicz odpowiedział: "Zawsze jest szansa na współpracę i zawsze jest potrzeba współpracy"."Zawsze współpraca prowadzi do czegoś dobrego, ja zawsze do współpracy zachęcałem, zachęcam i zachęcał będę".
Odnosząc się do zapowiedzi członków komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego, że wbrew jego apelowi zamierzają przesłuchać Gronkiewicz-Waltz, Marcinkiewicz wyraził nadzieję, że członkowie komisji ponownie rozważą jego apel. W środę Marcinkiewicz wezwał sejmową komisję ds. banków i nadzoru bankowego do nieprzesłuchiwania jego kontrkandydatów podczas kampanii samorządowej.
"Myślę, że dopiero, gdy będzie wiadomo, kiedy są wybory i jaki jest harmonogram kampanii wyborczej, komisja śledcza raz jeszcze zastanowi się nad tym, w jaki sposób podejść do mojego apelu" - powiedział pełniący funkcję prezydenta Warszawy. (PAP)
alz/ ala/
