Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Markowski: pat nadal trwa i nic nie jest przesądzone

0
Podziel się:

Nic nie jest przesądzone, sytuacja jest
nadal zagmatwana. Pat jest taki jaki był, a to co robi PiS to gra
tej słabnącej partii, by uderzyć w 30-40 proc. wyborców PO, którzy
nie dopuszczają myśli, że można wejść w jakiekolwiek kooperacje z
PiS - tak komentuje uchwałę Rady Politycznej PiS dr Radosław
Markowski z Polskiej Akademii Nauk i Szkoły Wyższej Psychologii
Społecznej.

Nic nie jest przesądzone, sytuacja jest nadal zagmatwana. Pat jest taki jaki był, a to co robi PiS to gra tej słabnącej partii, by uderzyć w 30-40 proc. wyborców PO, którzy nie dopuszczają myśli, że można wejść w jakiekolwiek kooperacje z PiS - tak komentuje uchwałę Rady Politycznej PiS dr Radosław Markowski z Polskiej Akademii Nauk i Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Rada Polityczna przyjęła w sobotę uchwałę o zgodzie na przedterminowe wybory.

Politolog w rozmowie z PAP przyznał, że w ostatnich dniach sytuacja rzeczywiście wygląda tak, jakoby PiS podejmował działania, które mogłyby w efekcie skończyć się przedterminowymi wyborami. Jego zdaniem jednak to głównie gra, która polega na pokazaniu części elektoratu PO, który "zieje niechęcią" do PiS, że koalicja PO-PiS to najbardziej prawdopodobna koalicja w przyszłości.

"W ten sposób PiS chce zniechęcić wyborców Platformy do głosowania na tę partię" - uważa Markowski. Nawiązując do spotkania lidera PO z prezydentem Lechem Kaczyńskim wyraził opinię, że Donald Tusk został "wykorzystany" w tej grze.

"To, że rada polityczna PiS zdecydowała o możliwości przeprowadzenia wcześniejszych wyborów, o niczym nie świadczy. W obecnej sytuacji nie widać możliwości zgromadzenia w Sejmie 307 posłów, którzy by zagłosowali za samorozwiązaniem parlamentu" - uważa politolog.

"Po tym, jak potraktowano Kaczmarka, po tym co wychodzi na jaw na temat relacji Ziobry z Wassermanem, to nie ma wątpliwości, że nie jest to żadna walka z komunizmem czy postkomunizmem, tylko walka PiS o władzę" - dodał.

Jeśli jednak dojdzie do wyborów to - w opinii Markowskiego - 10- procentowa przewaga PO nad PiS może bardzo szybko stopnieć. "Dlatego, że politycy PiS, którzy będą prowadzili kampanię wyborczą są - delikatnie mówiąc - sprytniejsi i, co bardziej bolesne, posuną się do wszystkiego, żeby wygrać" - powiedział. (PAP)

epr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)