Premier Donald Tusk przy wyborze Andrzeja Czumy na ministra sprawiedliwości kierował się tym, że nie miał kompletnie kandydatów na to stanowisko - ocenił poseł Lewicy Wacław Martyniuk.
Premier poinformował w czwartek, że Czuma jest kandydatem na nowego ministra sprawiedliwości.
"Ta informacja szalenie mnie zdziwiła, bowiem mówiono, że rozpatruję się kandydatury wielkich ludzi polskiego prawa, a mamy pana ministra Czumę. Podejrzewam, że pan premier kierował się tym, że nie miał kompletnie kandydatów na to stanowisko. Przykro mi, że tak jest" - powiedział dziennikarzom Martyniuk.
Poseł Lewicy podkreślił, że Czuma ma ogromne doświadczenie polityczne, które może podpowiedzieć mu, w jaki sposób ministerstwem sprawiedliwości dobrze kierować.
"Głęboko przed nim (Czumą - PAP) chylę czoła i chciałbym, aby był dobrym ministrem sprawiedliwości, bo to jest ważny resort, ale jeżeli będzie forsował takie pomysły rodem ze Stanów Zjednoczonych - o których mówił - aby każdy z nas miał broń w domu, by mógł się skutecznie bronić, to ja przepraszam najmocniej, to nie będzie to" - powiedział Martyniuk. (PAP)
agy/ par/ jbr/