Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Materiały dot. śledztwa ws. podsłuchów w latach 2005-7 wróciły do prokuratury

0
Podziel się:

Materiały dotyczące śledztwa ws. legalności stosowania w latach
2005-2007 przez policję, CBA i ABW podsłuchów telefonicznych wobec polityków i dziennikarzy,
wróciły do zielonogórskiej prokuratury. Niebawem śledztwo, które umorzono w lipcu tego roku,
zostanie wznowione. Prowadząca je prokuratura okręgowa ma uzupełnić materiał dowodowy.

Materiały dotyczące śledztwa ws. legalności stosowania w latach 2005-2007 przez policję, CBA i ABW podsłuchów telefonicznych wobec polityków i dziennikarzy, wróciły do zielonogórskiej prokuratury. Niebawem śledztwo, które umorzono w lipcu tego roku, zostanie wznowione. Prowadząca je prokuratura okręgowa ma uzupełnić materiał dowodowy.

"Wiąże się to m.in. z koniecznością przesłuchania dodatkowych świadków oraz uzupełnieniem zeznań niektórych osób, które już je składały. Niektóre z zaleconych czynności będą długotrwałe" - powiedział PAP we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski.

Decyzję o zwrocie materiału i wznowieniu śledztwa wydał w drodze nadzoru służbowego Prokurator Krajowy. Uznano, że w toku śledztwa nie wyjaśniono wszystkich okoliczności i nie zebrano kompletnego materiału dowodowego. Wraz z aktami do Zielonej Góry dotarły także wytyczne, które z uwagi na klauzulę tajności postępowania nie będą ujawniane.

Śledztwo umorzono 31 lipca br. Dotyczyło przekroczenia uprawnień od 2005 r. do 2007 r. przez Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego, poprzez polecanie bez podstawy prawnej, szefowi Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego, komendantowi głównemu policji i dyrektorowi Centralnego Biura Śledczego - składania wobec określonych osób wniosków o zarządzenie kontroli operacyjnej. Drugi z wątków dotyczył przekroczenia uprawnień w tym okresie przez szefa ABW, poprzez wnioskowanie bez podstawy prawnej, do Prokuratora Generalnego i sądu o zarządzenie takiej kontroli operacyjnej.

W uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa prokurator uznał, że nie stwierdzono, aby którakolwiek z wymienionych służb państwowych naruszyła prawo i obowiązujące w zakresie stosowania podsłuchów reguły postępowania. Nie uzyskano także dowodów na złamanie obowiązujących procedur, związanych ze stosowaniem przez poszczególne służby technik operacyjnych, a w tym kontroli operacyjnych oraz procedur związanych z ujawnianiem, przekazywaniem i przechowywaniem informacji niejawnych.

Śledztwo zostało wszczęte w styczniu 2008 r. Zawiadomienie dotyczące wątpliwości co do legalności stosowania przez policję, CBA i ABW kontroli operacyjnej złożyli pod koniec 2007 rok.: przewodniczący i zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. O nielegalnych podsłuchach miał mówić w 2007 r. przed sejmową speckomisją b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek. Według niego, do przedłużania podsłuchów miał służyć kruczek prawny, zgodnie z którym możliwy jest podsłuch bez zgody sądu, trwający do pięciu dni. Przed upływem tego czasu wyłączano na chwilę nasłuch. Następnie włączano go powtórnie.

W postępowaniu przesłuchano m.in. b. premiera Jarosława Kaczyńskiego, b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i b. szefa ABW Bogdana Święczkowskiego. Przesłuchiwani byli również dziennikarze. (PAP)

mmd/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)