Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Materski o komisji Miedwiediewa: oceniam to jak najgorzej

0
Podziel się:

Powołanie przez prezydenta Dmitrija
Miedwiediewa specjalnej komisji, która ma przeciwdziałać próbom
fałszowania historii na szkodę Rosji, to nie jest dobra decyzja -
uważa historyka PAN prof. Wojciech Materski, który jest członkiem
polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych.

Powołanie przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa specjalnej komisji, która ma przeciwdziałać próbom fałszowania historii na szkodę Rosji, to nie jest dobra decyzja - uważa historyka PAN prof. Wojciech Materski, który jest członkiem polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych.

"Niestety wieje z tego smutkiem, oceniam to jak najgorzej"- powiedział PAP historyk, komentując decyzję prezydenta Rosji.

Materski powiedział, że powołanie komisji może mieć związek z przyszłotygodniowym posiedzeniem polsko-rosyjskiej komisji ds. trudnych.

"Ta komisja (powołana przez Miedwiediewa - PAP) jest zaprzeczeniem istoty działania polsko-rosyjskiej grupy. Za tydzień w Krakowie mamy m.in. omówić wspólną publikację, która ukazywałaby sprawy trudne z perspektywy historycznej za cały okres sowiecki" - powiedział.

"Teraz Miedwiediew, a wcześniej Putin, realizuje politykę budowania prestiżu państwa w oparciu o zwycięstwo w II wojnie światowej. Ta komisja jest kontynuacją tej idei" - powiedział Materski, dodając, że dla władz Rosji nie może być najmniejszego cienia na tym zwycięstwie.

Wśród zadań komisji powołanej we wtorek przez Dmitrija Miedwiediewa będzie m.in. "zbieranie i analizowanie informacji o fałszowaniu historycznych faktów i wydarzeń, mającym na celu pomniejszanie międzynarodowego prestiżu Federacji Rosyjskiej, a także przygotowywanie raportów dla prezydenta FR".

"To oznacza, że o wszystkim, co się działo w 1939 r., jeśli chodzi o Polskę, republiki nadbałtyckie, potem mord katyński, pacyfikacje NKWD, a także o tej fali gwałtu, rosyjskiej przemocy, która przetoczyła się w latach 1944-45 przez Europę Środkową nie będzie można w Rosji pisać" - powiedział historyk.

Materski negatywnie odniósł się do faktu, że powołana komisja otrzymała prawo do występowania do wszystkich organów władzy państwowej o udostępnianie niezbędnych jej materiałów i tworzenia grup roboczych.

Jego zdaniem, "do złudzenia przypomina to tajny okólnik Gorbaczowa, zgodnie z którym należało w tajny sposób poszukiwać materiałów, które mogłyby być wykorzystane do wykazania kompromitujących zachowań Polaków wobec Rosjan".

Wówczas miało to związek ze staraniami Polaków o zbadanie i upamiętnienie zbrodni katyńskiej - dodał Materski. (PAP)

nno/ abe/ ala/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)