Od środy gminą Jastrząb (Mazowieckie) kieruje nie wójt, ale wyznaczona przez premiera osoba. Dotychczasowa wójt Zofia K. została zawieszona w czynnościach służbowych w związku z prokuratorskimi zarzutami. To już drugi taki przypadek w tym roku w powiecie szydłowieckim.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka wojewody Ivetta Biały, na osobę pełniącą funkcję wójta w gminie Jastrząb został powołany Robert Rutkowski. W środę odebrał nominację z rąk wojewody.
Rzeczniczka wyjaśniła, że powołanie to ma związek z prawomocnym zawieszeniem w czynnościach służbowych poprzedniej wójt. W gminie nie było też zastępcy.
Robert Rutkowski pracował m.in. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego i Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie. Zasiadał także w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Ma również doświadczenie w procesach przekształceniowych przedsiębiorstw państwowych.
Prokuratura postawiła Zofii K. dwa zarzuty korupcyjne na kwotę 4 tys. zł. Podobne zarzuty usłyszał także sekretarz gminy Jan G. Prokuratura zastosowała też wobec wójt poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł, a wobec sekretarza w kwocie 5 tys. zł. Śledztwo w sprawie korupcji jest w toku.
Jastrząb to druga gmina w powiecie szydłowieckim, w której wójt usłyszał prokuratorskie zarzuty i został zawieszony w czynnościach służbowych. Do podobnej sytuacji doszło w Mirowie.
Pod koniec marca prokuratura w Szydłowcu przedstawiła wójtowi tej gminy Zdzisławowi Dz. 13 zarzutów o charakterze korupcyjnym na łączną kwotę blisko 7 tys. zł. Chodziło o m.in. o przyjęcie łapówek od osób zainteresowanych podjęciem pracy w gminie oraz za przedłużenie umów o pracę. Jako środki zapobiegawcze prokurator zastosował poręczenie majątkowe oraz zawieszenie wójta w czynnościach służbowych. Gminą kieruje wyznaczony przez premiera Albert Bobrowski. (PAP)
ilp/ mok/ gma/