# dochodzi informacja o odblokowaniu drogi i szczegóły na temat protestu #
10.07. Płock (PAP) - Przez godzinę mieszkańcy Nowego Duninowa pod Płockiem (Mazowieckie) blokowali w sobotę drogę krajową nr 62 Włocławek-Warszawa. Domagali się w ten sposób likwidacji strzelnicy, należącej do Polskiego Związku Łowieckiego.
W trakcie protestu, który zakończył się po godz. 13, około 20 osób przechodziło przez przejście dla pieszych, blokując przejazd samochodów. Pojazdy były przepuszczane co 10-15 minut. Droga jest obecnie przejezdna.
Według protestujących, działalność strzelnicy w Nowym Duninowie narusza prawa mieszkańców tej miejscowości do spokoju i ciszy. Ich zdaniem, codzienne odgłosy wystrzałów płoszą także zwierzęta, w tym dziko żyjące w okolicznych lasach.
"Mamy po prostu za głośno. Każdego dnia jest tam strzelanina, niczym na wojnie, jak w Afganistanie. Nie po to z mężem kupiliśmy tu działkę i pobudowaliśmy się, by żyć w takich warunkach" - powiedziała PAP jedna z protestujących, Alicja Rutkowska.
Dodała, iż huk wystrzałów ze strzelnicy wypłoszył okoliczną zwierzynę, w tym sarny. "U mnie na działce został tylko jeden zając, chyba głuchy. Opiekuję się nim, dokarmiam" - oświadczyła z uśmiechem. Inni potwierdzali jej słowa - wcześniej były sarny, które nawet cieliły się w pobliżu zabudowań, a teraz zniknęły.
Strzelnica powstała w 2002 r. Jej działalność już wtedy wzbudzała protesty okolicznych mieszkańców. W efekcie sprawa trafiła do sądu administracyjnego. Funkcjonowanie strzelnicy zostało zawieszone. Warunkowo wznowiła ona działalność dwa tygodnie temu.
"Strzelnica została warunkowo otwarta przez wójta gminy. Chodzi o to, że nie ma tam żadnych zabezpieczeń, żadnych osłon czy ekranów dźwiękoszczelnych. Na tablicy jest napisane, że to teren budowy, a za tablicą strzelają" - podkreśliła Elżbieta Łakomska.
Przyznała, że mieszkańcy rozważyliby ewentualnie zgodę na działalność strzelnicy krytej, czyli osłoniętej tak, by odgłosy wystrzałów nie zakłócały ciszy. "Niech zrobią tak, żebyśmy nic nie słyszeli" - dodała Łakomska.
Podczas trwania protestu, który przebiegał spokojnie, nad bezpiecznym ruchem pojazdów czuwała policja. Protestujący wznosili okrzyki: "Mamy spokój, mamy ciszę, weźcie sobie tę strzelnicę" oraz "Chcemy ciszy, nie strzelnicy". Przechodząc przez przejście dla pieszych demonstrowali transparenty z napisami: "Konstytucja RP gwarantuje prawo do ciszy i spokoju", "Żądamy likwidacji strzelnicy", "Strzelnica w parku krajobrazowym? To niemożliwe!".
Nowy Duninów to niewielka miejscowość położona nad Wisłą, około 20 km od Płocka, na terenie Pojezierza Gostynińskiego i w bezpośrednim sąsiedztwie Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego.
Protest mieszkańców Nowego Duninowa był legalny - na jego przeprowadzenie organizatorzy mieli pozwolenie. (PAP)
mb/ gma/