O ostrożne posługiwanie się popularnymi w okresie świąteczno-noworocznym petardami i fajerwerkami zaapelowała w środę mazowiecka policja.
January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej komendy policji powiedział PAP, że wypadki z petardami są najczęściej efektem ludzkich błędów.
"Często mamy do czynienia z niewłaściwym obchodzeniem się z gotowymi fajerwerkami, manipulowaniem przy środkach pirotechnicznych lub używaniem materiałów nie przeznaczonych do zabawy, np. niewiadomego pochodzenia czy typu wojskowego" - podkreślił Majewski.
Policja radzi, aby petardy kupować w sprawdzonych sklepach, a nie na ulicznych straganach czy bazarach.
Fajerwerki dopuszczone do sprzedaży powinny mieć instrukcję w języku polskim, określającą zasady bezpiecznego użytkowania, numer katalogowy produktu, nazwę producenta lub importera, datę ważności i symbol klasy.
Według policjantów do amatorskich pokazów należy używać fajerwerków klasy I i II, bo klasa III przeznaczona jest wyłącznie do profesjonalnych pokazów pirotechnicznych. Przy użytkowaniu petard i sztucznych ogni trzeba zachować szczególną ostrożność i postępować zgodnie z instrukcją obsługi.
"Fajerwerków nie wolno odpalać z ręki - z okna, dachu czy balkonu. Najlepiej wybrać w tym celu gładką i równą powierzchnię, np. asfalt czy beton, by petardy nie przewróciły się" - wyjaśnił Majewski. Dodał, że od odpalonego fajerwerku należy oddalić się na około 10 m.
Policjanci przypominają, że fajerwerkami i petardami mogą zajmować się tylko dorośli. "Należy informować policję o handlowcach, którzy sprzedają petardy dzieciom; najmłodsi często stają się ofiarami nieszczęśliwych wypadków na skutek niewłaściwego użytkowania materiałów pirotechnicznych" - podkreślił Majewski.
Policja przypomina, że za nieostrożne obchodzenie się z wyrobami pirotechnicznymi, grożą kary aresztu, grzywny lub pozbawienia wolności do lat dwóch. (PAP)
ilp/ pz/