Ze służby został zwolniony policjant z Płoniaw (Mazowieckie), który ukradł dwa telefony komórkowe, należące do osób rannych w wypadku samochodowym. Grozi mu także do pięciu lat więzienia - poinformował w środę PAP rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek.
Do wypadku doszło 14 maja, niedaleko Przasnysza. Ranne został w nim dwie osoby - kobieta i mężczyzna. Po prowadzonej na miejscu akcji okazało się, że zaginęły ich telefony komórkowe.
Prowadzący śledztwo w tej sprawie policjanci ustalili, że ukradł je jeden z funkcjonariuszy - Mariusz N., który był na miejscu zdarzenia. Skradzione telefony znaleźli w jego domu.
N. przyznał się do winy, tłumacząc swoje zachowanie kleptomanią. W środę został doprowadzony do prokuratury, postawiono mu zarzut kradzieży i zastosowano wobec nie poręczenie majątkowe oraz dozór policyjny.
Funkcjonariusz służył w policji od ośmiu lat. (PAP)
pru/ itm/