Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: Porywacze 19-latka aresztowani na trzy miesiące

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o aresztowaniu podejrzanych
#

# dochodzi informacja o aresztowaniu podejrzanych #

17.02. Warszawa (PAP) - 20-letni Bartosz G. i jego rówieśnik Kamil L., podejrzani o porwanie dla okupu w Raszynie 19-latka, decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące - poinformowała w czwartek Komenda Stołeczna Policji.

"Kilka dni temu policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw otrzymali informację, że w jednej z podwarszawskiej miejscowości został porwany 19-letni mężczyzna, a rodzina dostała 48 godzin na uzbieranie 50 tysięcy euro celem przekazania ich porywaczom. Sprawcy zagrozili, że jeśli nie otrzymają okupu, zabiją uprowadzonego" - powiedział PAP rzecznik stołecznej policji podinsp. Maciej Karczyński.

Jak dodał, okazało się, że rodzina otrzymała telefon z żądaniem przekazania okupu w zamian za uwolnienie ich syna. Według ustaleń policji nastolatek ostatni raz widziany był w jednym ze sklepów, gdzie robił zakupy. Po wyjściu miało podejść do niego dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy zagrozili mu bronią.

"Przestraszony mężczyzna nie stawiał oporu i wsiadł z napastnikami do swojego samochodu. Kilka minut później mężczyźni kazali mu się zatrzymać. Następnie przesiedli się do swojego auta, które czekało kilka przecznic dalej. Stamtąd przewieźli porwanego na działkę jednego z porywaczy. 19-latka przykuto kajdankami do łóżka, tak aby nie mógł im uciec" - relacjonował Karczyński.

Po uprowadzeniu nastolatka napastnicy zadzwonili do rodziny i w zamian za uwolnienie go zażądali 50 tys. euro. Porywacze wskazali miejsce przekazania gotówki - jeden z przystanków autobusowych w Warszawie. "Tam rodzina pozostawiła żądaną gotówkę. Kiedy sprawcy odebrali pieniądze, uwolnili porwanego mężczyznę, zdążyli jeszcze wymienić w jednym z kantorów część pieniędzy na złotówki" - powiedział Karczyński.

Mężczyźni zostali zatrzymani, gdy przyjechali wynajętym samochodem pod dom. Okazało się, że samochód miał przykręcone tablice z innymi numerami rejestracyjnymi. Przy porywaczach odnaleziono przekazane pieniądze, paralizator oraz kominiarkę - podała policja.

20-letni Bartosz G. i jego rówieśnik Kamil L. byli wcześniej notowani przez policję. Przedstawiono im zarzuty przetrzymywania osoby uprowadzonej, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.(PAP)

gdyj/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)