Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: W niedzielę referendum ws. likwidacji Straży Miejskiej w Ząbkach

0
Podziel się:

W niedzielę w podwarszawskich Ząbkach odbędzie się referendum w sprawie
likwidacji Straży Miejskiej. Radny, który je zainicjował, przekonuje, że Straż Miejska jest
nieskuteczna i za droga. Referendum będzie ważne, jeżeli zagłosuje 30 proc. mieszkańców.

W niedzielę w podwarszawskich Ząbkach odbędzie się referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Radny, który je zainicjował, przekonuje, że Straż Miejska jest nieskuteczna i za droga. Referendum będzie ważne, jeżeli zagłosuje 30 proc. mieszkańców.

Lokale wyborcze czynne będą od godziny 7 do 21. Mieszkańcy, którzy wezmą udział w referendum, odpowiedzą na pytanie: "Czy jest Pan/Pani za likwidacją Straży Miejskiej w Ząbkach?"

W Straży Miejskiej w Ząbkach pracuje 11 funkcjonariuszy oraz komendant. Strażnicy pracują w dni powszednie między godz. 7 a 22, a w weekendy i w święta mają wspólne patrole z policją.

Inicjatorem likwidacji Straży Miejskiej w Ząbkach jest radny miejski Tomasz Kalata. W październiku i listopadzie ub. roku pod wnioskiem o zorganizowanie referendum w tej sprawie zebrał ponad trzy tys. podpisów.

Żeby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział 30 proc. z ponad 22 tys. uprawnionych do głosowania mieszkańców Ząbek.

"Nie wiem, czy referendum będzie wiążące; ważne, że rozpoczęliśmy dyskusję na temat zasadności funkcjonowania strażników miejskich. Oni czują się jak szeryfowie i powinni wiedzieć, że ich praca również podlega ocenie" - argumentuje Kalata.

Radny wskazuje, że Straż Miejska w Ząbkach jest nieskuteczna, a strażnicy zaniedbują kontrole takich spraw jak np. egzekwowanie czystości w mieście czy odśnieżania chodników. Przypomina też, że do ubiegłego roku jednym z obowiązków funkcjonariuszy była kontrola tego, czy mieszkańcy mają podpisane umowy na wywóz śmieci, a po wejściu w życie tzw. ustawy śmieciowej strażnicy nie muszą już tego robić.

"Straż Miejska kosztuje mieszkańców zbyt dużo. Ząbki to małe miasto, a na utrzymanie strażników co roku wydajemy 1 mln 200 tys. złotych. To tyle, ile kosztuje np. utrzymanie Straży Miejskiej w Sopocie, gdzie działa ona 24 godziny na dobę" - argumentuje Kalata.

Burmistrz Ząbek Robert Perkowski odrzuca ten argument i przekonuje, że Sopot pod względem liczby mieszkańców jest miastem porównywalnym do podwarszawskiego miasta. Według niego Straż Miejska jest w Ząbkach potrzebna, ponieważ odciąża policję w mniej wymagających interwencjach, takich jak wezwania do źle zaparkowanych pojazdów. Burmistrz zarzuca też Kalacie, że zainicjowanie referendum jest jedynie działaniem PR i początkiem kampanii wyborczej radnego.

"Nawet, jeżeli nie jest to instytucja idealna, to dyskusja o tym, jak ją poprawić nie powinna zaczynać się od pomysłu jej likwidacji" - mówi burmistrz.

Radni Ząbek przeznaczyli na organizację referendum kilkadziesiąt tys. złotych, jednak Perkowski ocenia, że jego koszty mogą sięgnąć nawet 100 tys. zł.(PAP)

stav/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)