Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: Zakończył się Jarmark Koński w Skaryszewie

0
Podziel się:

Służby weterynaryjne i policja nie odnotowały poważniejszych nieprawidłowości
na Skaryszewskim Jarmarku Końskim "Wstępy", który zakończył się we wtorek po południu.
Zastrzeżenia, m.in. do organizacji jarmarku i handlu końmi, mają nadal obrońcy praw zwierząt.

Służby weterynaryjne i policja nie odnotowały poważniejszych nieprawidłowości na Skaryszewskim Jarmarku Końskim "Wstępy", który zakończył się we wtorek po południu. Zastrzeżenia, m.in. do organizacji jarmarku i handlu końmi, mają nadal obrońcy praw zwierząt.

Tegoroczna impreza budziła szerokie zainteresowanie mediów ze względu na zapowiadaną wcześniej obecność przedstawicieli organizacji walczących o prawa zwierząt. Tak jak zapowiadali, już od niedzieli wieczorem wspólnie ze służbami weterynaryjnymi i policją sprawdzali, w jakich warunkach konie są transportowane, jaki jest ich stan zdrowia, czy nie ma przypadków znęcania się nad zwierzętami.

Według mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii Pawła Jakubczaka, na jarmarku w Skaryszewie nie stwierdzono poważniejszych uchybień. Było natomiast - jak zaznaczył - kilka przypadków, że nie zgadzały się dokumenty. Zdarzały się także próby wwiezienia na jarmark zwierząt bez tzw. paszportu; w takich sytuacjach właściciele koni nie byli wpuszczani. Według inspektorów weterynaryjnych w kilku przypadkach samochody nie były przystosowane do transportu zwierząt. Zdarzało się, że samochodem transportowano zbyt dużo koni.

January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej komendy policji powiedział PAP, że funkcjonariusze wspólnie z inspektorami weterynarii sprawdzali wszystkie sygnały od obrońców praw zwierząt, ale nie stwierdzono przypadków łamania przepisów.

W tym roku na jarmarku pracowało rotacyjnie czterdziestu lekarzy weterynarii oraz ponad stu policjantów. Zdaniem prezes Fundacji "Tara - Schronisko dla Zwierząt" Scarlett Szyłogalis, mimo że było ich więcej, niż w latach ubiegłych, to jednak wciąż za mało.

Szyłogalis pozytywnie oceniła fakt, że służby weterynaryjne i policja pracowały przez całą noc z niedzieli na poniedziałek, kiedy - jej zdaniem - zwykle dochodzi do wielu nieprawidłowości i niekontrolowanej sprzedaży zwierząt na mięso, m.in. do Włoch.

Według prezes "Tary", jarmark nie powinien być w Skaryszewie organizowany, bo warunki, w jakich się odbywa są skandaliczne: teren jest nieutwardzony, nieogrodzony, rampy rozładunkowe są przestarzałe i handlowcy z nich nie korzystają.

Burmistrz Skaryszewa Ireneusz Kumięga zapewnił, że organizatorzy robią wszystko, by handel końmi odbywał się w jak najlepszych warunkach. W tym roku teren został oświetlony, zainstalowano także monitoring.

Zdaniem Szyłogalis, wiele do życzenia pozostawia też stan zdrowia niektórych zwierząt wystawionych na sprzedaż.

W poniedziałek organizacje broniące praw zwierząt odkupiły od hodowcy spod Łowicza niespełna dwuletniego konia, który rozchorował się tuż po przyjeździe do Skaryszewa. Według Szyłogalis, aby uratować konia, trzeba było go szybko przewieźć do kliniki dla zwierząt. Po podaniu leków przez lekarza weterynarii, mocno osłabione zwierzę zostało wniesione do samochodu i zabrane do lecznicy w Warszawie. Niestety, na miejscu okazało się, że koń ma złamany kręgosłup i nie udało się go uratować. Zwierzę trzeba było uśpić.

Skaryszewski Jarmark Koński rozpoczyna się tradycyjnie w pierwszy poniedziałek Wielkiego Postu. Stąd też pochodzi jego nazwa "Wstępy" - od wstępnego poniedziałku Wielkiego Postu. Impreza trwa dwa dni.

Według organizatorów - to największa tego typu impreza w Polsce i Europie. Jak ocenia burmistrz Skaryszewa Ireneusz Kumięga, z roku na rok wystawianych jest tutaj na sprzedaż coraz mniej koni; bywały lata, że było ich ponad tysiąc, w tym roku - ok. 500.

Targi końskie w Skaryszewie mają charakter ludowego festynu. Odbywają się występy kapel ludowych i pokazy koni. Przy głównym trakcie targów, zwanym Aleją Twórców Ludowych, zaopatrzyć się można w wyroby z wikliny, gliniane naczynia i rzeźby ludowe.

Przywilej targowy nadany został Skaryszewowi przez króla Władysława IV w 1633 roku. Początkowo był to zwykły jarmark płodów rolnych. 100 lat później zaczęto handlować końmi. Rozkwit targów nastąpił w drugiej połowie XIX wieku. (PAP)

ilp/ mki/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)