Wojsko meksykańskie skonfiskowało w czasie rewizji w pewnym mieszkaniu w mieście Monterrey na północy kraju 5 470 000 dolarów i "listę płac", na której były nazwiska policjantów, urzędników i dziennikarzy, oraz aresztowało czterech członków organizacji mafijnej - poinformowały w środę źródła wojskowe.
"Lista płac" zawierała prawdopodobnie nazwiska i pseudonimy stałych współpracowników mafii, wśród których byli m.in. pewien dyrektor policji i kilku komendantów posterunków policyjnych,
Skonfiskowane pieniądze przygotowano do wypłaty w kopertach opatrzonych nazwiskami.
Wojsko zakomunikowało jedynie, że byli to ludzie "kupieni" przez jeden z meksykańskich karteli narkotykowych, ale nie podało jego nazwy.
Lokal, w którym znaleziono również kilka kilogramów narkotyków i siedem maszynek do liczenia pieniędzy, udało się wykryć dzięki informacji od osób cywilnych, które zaobserwowały w dzielnicy Cumbres przy ulicy Ciudad de Malaga w Monterrey grupę mężczyzn poruszających się zawsze z bronią.
Kilka kopert z pieniędzmi było zaadresowanych ogólnie "dla prasy", ale znaleziono przy nich listę dziennikarzy, prawdopodobnie przekupionych przez kartel narkotykowy.
O kontrolę nad rynkiem narkotykowym w północno-wschodnim Meksyku walczą między sobą potężny kartel Golfo i kilka band handlarzy narkotyków. Monterrey, jedno z najzamożniejszych miast kraju, jest także bazą operacyjną przemytu kokainy do Stanów Zjednoczonych. (PAP)
ik/ mc/
4798643
