Instytucje finansowe, banki centralne i władze odpowiedzialne za regulacje rynku usług finansowych są zapóźnione, jeśli chodzi o przygotowanie awaryjnych planów na wypadek pandemii ptasiej grypy - napisał Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) w opublikowanym we wtorek raporcie (Global Financial Stability).
"Kilka dużych finansowych instytucji przyjrzało się swoim priorytetom, przewidując wzrost popytu na gotówkę i opracowując awaryjne systemy transportu dla personelu, który nie może wykonywać pracy z domu. Nie można jednak tego powiedzieć o wszystkich instytucjach finansowych, ani administracji rządowej" - zauważa raport.
Skutki pandemii ptasiej grypy w ocenie autorów raportu byłyby dwojakie: zakłóciłyby operacje sektora finansowego, ponieważ chorzy pracownicy nie stawiliby się w pracy. Po drugie rosnąca niechęć do ryzyka wywołałaby rynkowe perturbacje i zakłóciłaby przepływ kapitału.
Ofiarami epidemii padłyby też rynki rozwijające się, ponieważ inwestorzy szukaliby bezpieczeństwa w jakości aktywów i unikaliby wystawienia się na duże ryzyko. Skutkiem byłaby przecena akcji na rynkach wschodzących.
"Wprawdzie zanosi się na to, iż tego rodzaju skutki byłyby przejściowe, a ich zasięg zależny od charakteru pandemii, niemniej przecena cen aktywów zaszkodziłaby finansowym bilansom instytucji finansowych i mogłoby im być trudniej sprostać wymogom regulacyjnym" - podkreśla raport.
W ramach awaryjnej strategii MFW zaleca m.in. powołanie specjalnych komitetów złożonych z przedstawicieli rządów, specjalistów od zdrowia publicznego, banków centralnych i instytucji regulujących rynek. (PAP)
asw/ je/ woj/