Rosji potrzebne są dziesięciolecia spokojnego i stabilnego życia - oświadczył we wtorek pierwszy wicepremier Dmitrij Miedwiediew.
Miedwiediew, kandydat Kremla w marcowych wyborach prezydenckich, mówił o tym z trybuny II Ogólnorosyjskiego Forum Obywatelskiego, które z inicjatywy Izby Społecznej - struktury doradczej przy prezydencie Rosji, zebrało się w moskiewskim Maneżu.
W obradach forum uczestniczy około 1500 przedstawicieli lojalnych wobec władz organizacji pozarządowych (NGOs). Niezależnych NGOs, w tym m.in. Moskiewskiej Grupy Helsińskiej i Memoriału - nie zaproszono.
Wystąpienie Miedwiediewa było jego pierwszym przemówieniem w charakterze oficjalnego kandydata na prezydenta.
"W pełni zgadzam się z naszym prezydentem (Władimirem Putinem)
, który oświadczył, że limit na rewolucje i wewnętrzne konflikty Rosja wyczerpała w XX wieku. W latach 90. Rosja stała na skraju przepaści. Przeszliśmy przez wiele prób, popełniliśmy wiele błędów, jednak kraju nie zburzyliśmy" - powiedział.
Miedwiediew podkreślił, że była to zasługa zarówno ówczesnych władz, jak i społeczeństwa obywatelskiego. (PAP)
mal/ ap/