Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Milczanowski: Lesiak nie był demonem

0
Podziel się:

Jan Lesiak nie był demonem; to był dobry
profesjonalista, lojalny wobec państwa - zeznał były szef MSW
Andrzej Milczanowski w procesie płk. Jana Lesiaka, oskarżonego o
inwigilację opozycji w latach 90.

Jan Lesiak nie był demonem; to był dobry profesjonalista, lojalny wobec państwa - zeznał były szef MSW Andrzej Milczanowski w procesie płk. Jana Lesiaka, oskarżonego o inwigilację opozycji w latach 90.

Zeznający w czwartek przed sądem Milczanowski powiedział, że działalność zespołu Lesiaka wynikała z zadań UOP i nic nie wie o tym, by Lesiak wykraczał poza te zadania. Świadek podkreślił, że miał o nim - i ma - dobrą opinię, i że nagradzał Lesiaka. Dodał, że zespół Lesiaka, jak przyznał, powołany przez niego samego, "pracował doskonale".

Pytany przez jednego z pokrzywdzonych polityków Jana Parysa, czy uważa, że doszło do inwigilacji, Milczanowski odparł: "Na tyle, na ile wchodziło to w zakres zadań UOP, środowiska polityczne były obserwowane w sposób mniej lub bardziej aktywny".

Milczanowski zaprzeczył wypowiedziom Jarosława Kaczyńskiego, jakoby okazywał mu w 1991 roku dokumenty dotyczące rzekomej współpracy Lecha Wałęsy z SB.

"Przyjmuję odpowiedzialność za działania UOP i jestem dumny, że nim kierowałem" - oświadczył Milczanowski. Podkreślił, że za jego czasów UOP rozpracowywał największe afery Art-B i FOZZ. "Proszę mi pokazać większe afery, które jakaś służba potem zrealizowała; zrobił to ubekistan, jeśli pan Kaczyński używa tego określenia". Milczanowski dodał, że to także ubekistan przeprowadził "perfekcyjną operację" w Iraku i wykrył szpiegów niemieckich i rosyjskich. (PAP)

sta/ aja/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)