Rosja i Wielka Brytania mogą znaleźć "obszary porozumienia" w "pewnej liczbie kwestii" - oświadczył w poniedziałek szef dyplomacji brytyjskiej David Miliband, rozpoczynając spotkaniem z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem w Moskwie.
"Obaj wiemy, że nasze kraje stoją przed poważnymi wyzwaniami. Jest pewna liczba kwestii, w których możemy znaleźć obszary porozumienia" - powiedział Miliband na początku spotkania. Jest to już druga jego rozmowa z Ławrowem od przylotu do Moskwy w niedzielę.
Miliband dodał, że chciałby, aby poniedziałkowe spotkanie posłużyło "skonsolidowaniu postępów" osiągniętych dzień wcześniej.
Także Ławrow wypowiadał się w pojednawczym tonie: "Mimo nierozwiązanych spraw jesteśmy zadowoleni, że nasze stosunki gospodarcze umacniają się".
Wizyta Milibanda jest pierwszą wizytą szefa brytyjskiej dyplomacji w Rosji od 5 laty. Ważne miejsce mają w jej trakcie zająć nie tylko kwestie dwustronne, ale także misje w Iraku i Afganistanie.
W wywiadzie dla poniedziałkowego numeru rosyjskiego wydania "Newsweeka" Miliband oświadczył, że celem jego wizyty jest wypracowanie "dojrzałego podejścia, pozwalającego informować się wzajemnie o swoich niepokojach i szczerze rozmawiać".
Relacje między Moskwą i Londynem gwałtownie się pogorszyły na początku tej dekady, gdy strona brytyjska odmówiła ekstradycji do Rosji znienawidzonego przez Kreml oligarchy Borysa Bieriezowskiego i kilku liderów czeczeńskich separatystów.
W 2007 roku władze W. Brytanii oskarżyły byłego funkcjonariusza KGB Andrieja Ługowoja o otrucie w Londynie radioaktywnym polonem byłego oficera FSB Aleksandra Litwinienki, który - podobnie jak Bieriezowski - korzystał z azylu politycznego na Wyspach Brytyjskich. Londyn od tego czasu domaga się ekstradycji Ługowoja, który obecnie jest deputowanym do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. (PAP)
mw/ kar/
5050324 arch.