Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miller: polska polityka zagraniczna jest w impasie

0
Podziel się:

B. premier Leszek Miller ocenił w poniedziałek, że Polska polityka
zagraniczna znalazła się w "głębokim impasie". Jego zdaniem nasz kraj jest w przełomowym momencie,
jeżeli chodzi o analizę swoich stosunków zarówno z Rosją, jak i ze Stanami Zjednoczonymi.

B. premier Leszek Miller ocenił w poniedziałek, że Polska polityka zagraniczna znalazła się w "głębokim impasie". Jego zdaniem nasz kraj jest w przełomowym momencie, jeżeli chodzi o analizę swoich stosunków zarówno z Rosją, jak i ze Stanami Zjednoczonymi.

"Jesteśmy w decydującym momencie, w którym albo nasze elity polityczne zrozumieją, w jakim kierunku zmierza współczesny świat, albo też będą trzymały się anachronicznych rozwiązań i anachronicznych marzeń" - mówił Miller na konferencji prasowej w Warszawie, odnosząc się m.in. do rezygnacji administracji prezydenta USA Baracka Obamy z budowy w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej.

B. premier ocenił, że Polsce "grozi osamotnienie". Jak dodał, "samotność jest przykra w życiu człowieka, natomiast w polityce państwa samotność jest po prostu niebezpieczna".

Według Millera reakcja głównych państw Zachodu - Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii a także sekretarza generalnego NATO Andersa Rasmussena na decyzję Baracka Obamy, o odejściu od koncepcji budowy tarczy antyrakietowej w Polsce oznacza, że polska polityka zagraniczna znalazła się w głębokiej izolacji. "Polska jest osamotniona w swoich koncepcjach i w swoich ocenach i to czego należy się spodziewać po rządzie i po polskim prezydencie, to dokonanie rewizji tej polityki" - podkreślił.

Jego zdaniem "Polska musi przyjąć do wiadomości, że Stany Zjednoczone mają inne priorytety". "Są nimi: walka z globalnym terroryzmem i z reżimami teokratycznymi, nierozprzestrzenianie broni atomowej oraz opanowanie głębokiego kryzysu gospodarczego i finansowego" - mówił Miller. Jak zaznaczył, z tego względu "Amerykanie będą zacieśniać swoją współpracę i z Rosją i z Chinami, bo obydwa te państwa potrzebne im są do realizacji tych celów".

W opinii Millera, "Polska ma jak najgorsze stosunki i z Rosją i z Chinami". W jego ocenie "jeśli tak dalej będzie, to nie będziemy traktowani poważnie, a co najwyżej jako państwo, które dostarcza kłopotów oraz jako państwo, które nie liczy się w strategicznych kontaktach nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale także Rosji i Unii Europejskiej".

B. premier uważa, że pragmatyzm, który był wartością w polskiej polityce zagranicznej został zamieniony na politykę ideologiczną. "Dzisiaj Polska ma ideologiczną politykę zagraniczną, nie pragmatyczną" - mówił. Podkreślił, że "wszystkie państwa, które chciałyby uprawiać ideologiczną politykę zagraniczną, skazane są na klęskę i Polska jest na prostej drodze do klęski".

"Nie chcę powiedzieć, że ten głęboki impas stwarza zagrożenie dla naszej suwerenności, ale chcę powiedzieć, że grozi nam marginalizacja. To, że głos Polski nie będzie brany pod uwagę, nie będzie słuchany, że będziemy państewkiem na peryferiach głównych nurtów polityki światowej i tego porządku światowego, który właśnie się zaczyna" - uważa Miller.

B. premier zaapelował do polskich władz, które kreują politykę zagraniczną, aby "zechciały poważnie wziąć pod uwagę wszystkie fakty, które się niedawno zdarzyły i dokonały głębokiej korekty swojej polityki w interesie naszego państwa".

Miller był uczestnikiem tegorocznego forum Klubu Wałdajskiego, które odbywało się 7-15 września w Moskwie, Jakucku i Jarosławiu. "Rosja-Zachód: powrót do przeszłości" - tak sformułowano temat szóstego już forum Klubu.

Uczestnicy Forum spotkali się m.in. z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, premierem tego kraju Władimirem Putinem, ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, szefem resortu finansów Aleksiejem Kudrinem i doradcą prezydenta ds. gospodarczych Arkadijem Dworkowiczem oraz zwierzchnikiem rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyrylem.

Klub Wałdajski skupia znanych publicystów, politologów, ekonomistów i historyków głównie z Europy Zachodniej, USA i Japonii, którzy specjalizują się w sprawach Rosji. Pierwsze spotkanie odbyło się w 2004 roku w rezydencji prezydenta Rosji nad jeziorem Wałdaj - stąd nazwa - ok. 400 km na północny zachód od Moskwy.

Honory gospodarza zawsze pełnią państwowa agencja informacyjna RIA Nowosti oraz wpływowa Rada ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej, w której zasiadają czołowi rosyjscy analitycy. W tegorocznym forum uczestniczy ponad 50 ekspertów z 16 krajów. Po raz pierwszy zaproszono przedstawiciela Polski. (PAP)

mzk/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)