Szef SLD Leszek Miller spotkał się w piątek po południu z francuskim prezydentem Francois Hollande'em. Jak mówił po spotkaniu, podczas rozmowy z francuskim przywódcą poparł stanowisko polskiego rządu dotyczące negocjacji nad nowym wieloletnim budżetem UE.
Spotkanie Millera z Hollande'em odbyło się w ambasadzie francuskiej w Warszawie i trwało około pół godziny. Wcześniej lider SLD oraz wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Tadeusz Iwiński rozmawiali z szefem MSZ Francji Laurentem Fabiusem.
"Przedstawiłem panu prezydentowi nasz punkt widzenia na stosunki polsko-francuskie, ale zacząłem od gratulacji, albowiem przemówienie, które dzisiaj prezydent Francji wygłosił (w Sejmie), zwłaszcza te części dotyczące Europy, strefy euro, bardzo nam odpowiadają" - powiedział lider Sojuszu na piątkowej konferencji prasowej po spotkaniu z Hollande'em.
Miller poinformował, że w rozmowie z francuskim przywódcą zadeklarował poparcie dla rządu Donalda Tuska w negocjacjach budżetowych. Jeszcze przed spotkaniem w ambasadzie rozmawiał telefonicznie z Tuskiem, który - jak powiedział - zrelacjonował mu swoje rozmowy z Hollande'em.
"I wiedząc o priorytetach rządu bardzo zdecydowanie je wsparłem. Uważam bowiem, że w takich sytuacjach, kiedy trzeba zabiegać o dodatkowe miliardy dla Polski, nie ma różnicy między opozycją a rządem, bo każdy dodatkowy miliard będzie potrzebny Polsce i Polakom, niezależnie od podziałów politycznych" - podkreślił lider SLD.
Miller poinformował też, że od Hollande'a otrzymał "deklarację, iż pozycja Francji i pozycja Polski są bardzo blisko". "Że prezydent rozumie naszą sytuację i będzie uwzględniał to w kolejnych negocjacjach, w każdym razie, że Polska może liczyć na życzliwość i zrozumienie Francji, zwłaszcza jeśli chodzi o środki na politykę rolną i politykę związaną z funduszami spójności" - zaznaczył szef SLD.
Jak dodał, wraz z Hollande'em nawiązali do jego marcowej wizyty w Warszawie, jeszcze jako kandydata na urząd prezydenta, kiedy to nie spotkał się z nim premier Donald Tusk. Hollande'a przyjął prezydent Bronisław Komorowski i właśnie Miller.
"Prezydent Hollande powiedział mi, że nie czuje żadnej urazy, jeśli chodzi o brak spotkania z premierem Tuskiem, a ja zobowiązałem się, że przekażę to panu premierowi Tuskowi" - podkreślił szef SLD.
Przed marcową wizytą Hollande'a w Warszawie niemiecki tygodnik "Der Spiegel" napisał, że przywódcy Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii uzgodnili, że w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi we Francji nie będą spotykać się z Hollande'em. Według tygodnika w ten sposób konserwatywni przywódcy UE chcieli wesprzeć ubiegającego się o reelekcję ówczesnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
Hollande spotkał się też w piątek z Komorowskim i Tuskiem; przed połączonymi izbami polskiego parlamentu wygłosił przemówienie. (PAP)
mkr/ par/ jra/
