Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miller: w środę spotkanie komisji z Edmundem Klichem

0
Podziel się:

Szef MSWiA Jerzy Miller poinformował, że komisja, której przewodniczy,
zapoznaje się obecnie z uwagami do projektu raportu MAK, które we wtorek po południu przekazał
akredytowany przedstawiciel Polski przy MAK Edmund Klich, a w środę się z nim spotka.

Szef MSWiA Jerzy Miller poinformował, że komisja, której przewodniczy, zapoznaje się obecnie z uwagami do projektu raportu MAK, które we wtorek po południu przekazał akredytowany przedstawiciel Polski przy MAK Edmund Klich, a w środę się z nim spotka.

"W dniu jutrzejszym dojdzie do spotkania komisji z panem Edmundem Klichem i będą wszystkie elementy bardzo szczegółowo omówione, abyśmy wszystko, co jest potrzebne w opinii polskiej, uwzględnili. Bez względu na to, kto jest autorem danej części" - powiedział.

Miller powtórzył, że opinia strony polskiej do raportu rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) na temat okoliczności katastrofy smoleńskiej będzie liczyć ponad 100 stron.

"Nie jest to tylko dyplomatyczna wymiana zdań, tylko bardzo dokładne podkreślenie różnic w poglądach na temat faktów, które miały miejsce, które występowały w tym dniu, analizy skutków tych zdarzeń oraz wniosków, które z tego wyciągamy" - powiedział Miller we wtorek w "Kropce nad i" w TVN24.

"My, jako kraj operatora, czyli właściciela statku lotniczego, który uległ wypadkowi, mamy prawo w tym zakresie mieć inne zdanie i mamy prawo sugerować inny układ treści zawartej w raporcie" - powiedział.

Jak zaznaczył, zgodnie z konwencją chicagowską zarówno raport MAK, jak i polska opinia, będą podane do publicznej wiadomości. "Każdy czytelnik będzie mógł porównać te dwa podejścia i sam wyciągnąć wnioski" - dodał.

Wśród informacji, które zostały zawarte w projekcie raportu MAK Miller wymienił m.in. stan przygotowania lotniska na przyjęcie samolotu oraz fachowe przygotowanie obsługi kontroli lotów. Dodał, że jednym z ważniejszych elementów badania przyczyny wypadku jest zachowanie załogi samolotu i wszystkich osób, które miały wpływ na jej decyzje i pracę.

"Raport obejmuje również analizę sprawności technicznej samolotu i funkcjonowania wszystkich elementów składowych samolotu, wszystkich instalacji - napędowych, elektrycznych, hydraulicznych, do ostatniej chwili trwania lotu" - powiedział minister.

Zaznaczył, że konstrukcja raportu obejmuje także analizę ewentualnego wpływu czynników zewnętrznych na lot i wypadek samolotu.

Na pytanie, czy według jego wiedzy lotnisko w Smoleńsku powinno być tego dnia zamknięte, Miller powiedział, że "lotnisko w tym dniu przyjmowało kilka samolotów i ta odpowiedź jest różna w przypadku tych samolotów". Zaznaczył jednak, że wpływ warunków atmosferycznych na ten wypadek był dominujący i ten aspekt jest dokładnie analizowany w raporcie.

Pytany o to, czy raport MAK odnosi się do sposobu szkolenia polskich pilotów, Miller powiedział, że opisuje on kwalifikacje członków naszej załogi, "natomiast na tyle wkracza w proces przygotowywania polskich pilotów do wykonywania zawodu, na ile jest to niezbędne z punktu widzenia wyjaśnienia tego wypadku".

"Rosjan może mniej interesować głęboka, odległa w czasie przyczyna. Polskę na pewno bardziej to interesuje, ponieważ to są nasze sprawy, które rzutują na bezpieczeństwo samych pilotów i osób, które są w ich samolotach pasażerami" - dodał.

Miller powiedział także, że gdyby wypadek z 10 kwietnia wydarzył się na terenie Polski, podlegałby on regułom obowiązującym w lotnictwie wojskowym. Zaznaczył jednak, że Rosjanie takiej terminologii nie stosują: lot wojskowy - lot cywilny.

"Zgodnie z terminologią rosyjską był to lot statku powietrznego międzynarodowego, z lądowaniem na lotnisku wojskowym. Ponieważ wypadek miał miejsce na terenie Federacji Rosyjskiej, obowiązuje ich terminologia" - powiedział.

Pytany o to, co wniosła pomoc amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, o którą się zwrócił, Miller powiedział, że dzięki niej "może z większym przekonaniem" będzie starał się o uwzględnienie naszego punktu widzenia. "A może kilka sformułowań, których użyjemy, będą sformułowaniami bardziej trafnymi i przemawiającymi do drugiej strony tworzącej ten raport" - dodał. (PAP)

mca/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)