Zdrowie zasługuje na najwyższe świętowanie, bo nie ma nic cenniejszego niż zdrowie - powiedziała w poniedziałek w Krakowie, w Światowy Dzień Zdrowia minister zdrowia Ewa Kopacz.
"To jest dobry dzień, by mówić o tym, że zdrowie jest najcenniejszym darem, szczególnie tym, którzy nie dbają o swoje zdrowie" - powiedziała Ewa Kopacz.
Jak podkreśliła, w Polsce nie ma tradycji, by odpowiadać za swoje zdrowie. "Nie zastanawiamy się, jaki mamy w tym udział, i dlatego warto mówić o takich rzeczach, jak profilaktyka, zapobieganie, odpowiedzialność" - mówiła minister.
Pytana przez dziennikarzy o swoją ocenę polskiego systemu ochrony zdrowia, minister powiedziała: "Gdyby sytuacja w polskiej służbie zdrowia była idealna, nie rzucałabym się na coś bardzo trudnego, czyli na reformowanie tego systemu".
"Wierzę, że mamy cudownie wykształcone kadry, ale tak naprawdę daleko nam jeszcze, jeżeli chodzi np. o innowacyjność w leczeniu pacjentów i w sprzęcie. To jest coś, co spędza mi sen z powiek" - stwierdziła Kopacz. Jak dodała, do podjęcia reformy skłonił ją też fakt, "że polscy pacjenci czują się gorzej niż pacjenci w sąsiednich krajach, że muszą dłużej czekać na porady, niekiedy ratujące im życie, że mają trudności z refundacją". "I to jest rzecz, z którą chcę walczyć skutecznie" - powiedziała minister.
Podczas spotkania ze studentami piątego i szóstego roku Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie Prokocimiu, minister Kopacz zapowiedziała prace nad reformą systemu kształcenia studentów medycyny.
Zmiany dotyczyłyby m.in. likwidacji stażu podyplomowego i odbywanie go w ramach szóstego roku studiów, oraz wcześniejszego przeprowadzenia egzaminu lekarskiego, tj. również w toku studiów, co w efekcie doprowadziłoby do skrócenia toku nauki przyszłych lekarzy.
"W tym roku przymierzamy się do tego, by przygotować projekt odpowiedniej ustawy" - powiedziała Ewa Kopacz. Jak poinformowała, planowane zmiany dotyczyłyby studentów rekrutowanych na studia w 2008 roku. Minister zaprosiła obecnych na spotkaniu w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie Prokocimiu do współpracy w budowaniu tego systemu.
Jednocześnie zaprzeczyła - w rozmowie z dziennikarzami - by chodziło o zapełnienie luki kadrowej w polskiej służbie zdrowia poprzez przyspieszenie edukacji lekarzy. Pogląd taki wyrazili m.in. uczestnicy XVII Ogólnopolskiej Konferencji Młodych Lekarzy, jaka w miniony weekend odbyła się w Krakowie.
"Tematy trudne wymagają prowadzenia rozmowy, a nie tylko wyrażania opinii i pisania listów. Ja ich zapraszam do rozmowy; zróbmy razem to, co dla nich będzie dobre i będzie dobre dla systemu, czyli polskiego pacjenta" - powiedziała min. Kopacz.
Minister Kopacz rano wzięła udział w mszy św. w intencji pracowników służby zdrowia odprawionej w Katedrze na Wawelu. W homilii ks. prałat Władysław Gasidło podkreślił, że nie wolno nam mijać cierpiących bliźnich z obojętnością. "Trzeba w sobie pielęgnować ową wrażliwość serca, która świadczy o współczuciu z cierpiącym" - mówił ks. Gasidło.
Dodał, że współczucie powinno być bodźcem do działania, do niesienia pomocy, o ile to możliwe skutecznej. Jak podkreślił, działania lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia to bardziej powołanie niż zawód. Przywołując słowa Jana Pawła II podziękował wszystkim, którzy swoją wiedzą i umiejętnościami służą cierpiącym.
Ewa Kopacz spotkała się też w poniedziałek z kard. Stanisławem Dziwiszem.(PAP)
hp/ wos/ wk/ jra/
