Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow zapowiedział we wtorek, że kontyngent rosyjski w Tbilisi zostanie wycofany przedterminowo - jeszcze przed 31 grudnia.
"Podjąłem taką decyzję i podpisałem rozkaz przedterminowego wycofania z Gruzji, przed 31 grudnia, całego rosyjskiego garnizonu z Tbilisi", liczącego 387 osób - powiedział Iwanow dziennikarzom w Moskwie.
"Wojska rosyjskie zostaną wycofane wraz z całym sprzętem. Nie zostawimy ani jednej skarpetki, ani jednego gwoździa, ani jednego naboju" - podkreślił rosyjski minister.
Zapowiedział, że dwie pozostałe bazy rosyjskie w Gruzji - w Achałkałaki (południe kraju) i Batumi (zachód) - zostaną natomiast "ewakuowane zgodnie z pierwotnymi planami": odpowiednio w 2007 i 2008 roku.
Iwanow wykluczył, by spotkanie między prezydentami Rosji i Gruzji, Władimirem Putinem i Micheilem Saakaszwilim, mogło się odbyć "w najbliższej przyszłości".
Saakaszwili zaproponował w niedzielę Putinowi spotkanie "w dowolnym terminie" w celu rozładowania kryzysu w stosunkach dwustronnych.
Iwanow wykluczył też jednak konflikt zbrojny między dwoma krajami. "Tylko głupiec mógłby sobie wyobrażać, że dojdzie do wojny między Rosją i Gruzją" - powiedział.
W zeszłym miesiącu władze gruzińskie tymczasowo zatrzymały czterech rosyjskich oficerów pod zarzutem szpiegostwa. Rosja zareagowała zerwaniem połączeń transportowych i pocztowych z Gruzją oraz wstrzymaniem wydawania wiz Gruzinom. Odwołała też na konsultacje swego ambasadora w Tbilisi i ewakuowała niemal cały personel dyplomatyczny, a także przystąpiła do deportacji imigrantów gruzińskich, uznanych za nielegalnych. (PAP)
mw/ ap/
7469