Wojsko ma zagwarantowane na ten rok ponad 80 mln zł na zakup symulatorów i trenażerów. Jeśli potrzeby będą większe, nakłady na ten cel mogą zostać zwielokrotnione - zapewnił szef resortu obrony Bogdan Klich.
O symulatory dziennikarze pytali ministra podczas jego piątkowej wizyty w Lublińcu. Klich odpowiedział, że w 2009 r. program symulatorów i trenażerów został zaliczony do jednego z piętnastu, dotyczących uzbrojenia.
W 2010 r. nowe symulatory i trenażery zostały zakupione, choć - jak przyznał minister - być może można ich było kupić więcej.
"Na ten rok zagwarantowaliśmy ponad 80 mln zł na zakup symulatorów i trenażerów, ale też szef Sztabu Generalnego i wojsko wie, że jeżeli byłaby taka potrzeba, ta kwota może być zwielokrotniona" - podkreślił Klich.
Według niego ćwiczenia na symulatorach to przyszłość szkolenia w wojsku. Choć tradycyjne strzelanie na strzelnicy musi być utrzymane, to już zgrywać drużynę można na symulatorze, to jest tańsze - mówił Klich. (PAP)
kon/ pz/ jra/