Włoskie myśliwce Tornado ECR wykonały do tej pory 10 misji i 32 wypady w ramach operacji w Libii, podczas których ani razu nie dokonały bombardowań - poinformował w czwartek w Izbie Deputowanych minister obrony Ignazio La Russa.
Podczas debaty szef resortu obrony powiedział, że w czasie żadnej z tych akcji z udziałem włoskich maszyn "nie była konieczna neutralizacja wrogich radarów przy pomocy rakiet pokładowych".
Ponadto La Russa ogłosił, że ministerstwo obrony oddało do dyspozycji 13 swoich struktur w całych Włoszech o powierzchni 4600 hektarów, by zorganizować tam ośrodki dla uchodźców, napływających z Afryki Północnej.
Występujący również w Izbie Deputowanych szef dyplomacji Franco Frattini powiedział: "Chcemy uniknąć tego, aby krwawa wojna w Libii była kontynuowana". W ten sposób wyjaśnił cele międzynarodowej operacji w tym kraju.
"Będziemy dalej protagonistami pomocy humanitarnej dla Libii" - oświadczył Frattini. "Włochy są do tej pory jedynym krajem europejskim, który wysłał pomoc dla Bengazi na pokładzie dwóch okrętów; w transporcie tym było 90 ton artykułów" - przypomniał szef MSZ. (PAP)
sw/ mmp/ ap/