Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mirosław Sawicki nowym p.o. dyrektora CKE

0
Podziel się:

Mirosław Sawicki, b. minister edukacji i b.
dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE), będzie pełnił
obowiązki dyrektora tej komisji po rezygnacji z funkcji Marii
Magdziarz - poinformowała minister edukacji narodowej Katarzyna
Hall konferencji w siedzibie resortu.

Mirosław Sawicki, b. minister edukacji i b. dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE), będzie pełnił obowiązki dyrektora tej komisji po rezygnacji z funkcji Marii Magdziarz - poinformowała minister edukacji narodowej Katarzyna Hall konferencji w siedzibie resortu.

"Pan Mirosław Sawicki będzie razem z panią Marią Magdziarz zarządzał Centralną Komisją Egzaminacyjną do czasu rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko dyrektora CKE" - powiedziała minister Hall. Dodała: "Liczymy na to, że konkurs uda się ogłosić do końca lipca".

Jak podkreśliła szefowa resortu edukacji, zmiana na stanowisku p.o. dyrektora była konieczna m.in. dlatego, że Magdziarz zamierza 30 września przejść na emeryturę.

Minister Hall poinformowała, że Magdziarz złożyła rezygnację z funkcji p.o. dyrektora w ub. piątek, a rezygnacja ta została przyjęta we wtorek. Magdziarz nadal sprawuje funkcję wicedyrektora CKE.

Hall odczytała fragment pisma, które dostała od Magdziarz, dotyczącego powodów jej rezygnacji z funkcji p.o. dyrektora CKE. "Istnieje pilna konieczność wdrożenia programu naprawczego dotyczącego dodatkowych projektów zleconych do realizacji CKE. Nie mogłam pogodzić bieżącej pracy komisji i równolegle poprawiać zastanych nieprawidłowości. Po dokonaniu przeglądu sytuacji uznałam, że konieczne jest wzmocnienie dyrekcji CKE, aby zarządzanie naprawą było bardziej skuteczne" - zacytowała minister.

W CKE przeprowadzono na przełomie czerwca i lipca kontrolę na zlecenie MEN. Jak argumentował resort, była ona zlecona "w związku z pojawiającymi się sygnałami, że mimo zapewnień CKE, nie wszyscy uczniowie szkół gimnazjalnych otrzymali poprawione zaświadczenia w czasie pozwalającym na dostarczenie ich do wybranych szkół w procesie rekrutacji". Przeprowadziło ją Biuro Kontroli i Audytu MEN.

Chodzi o to, że część gimnazjalistów, którzy napisali dobrze egzamin w części matematyczno-przyrodniczej, stracili 11 punktów z 50 możliwych, bo drukarnia pomyliła strony w teście. W efekcie część arkuszy z testu została nieprawidłowo zszyta, a w konsekwencji prace uczniów nieprawidłowo oceniono.

Na wtorkowej konferencji w MEN przedstawiciele poinformowali, że kontrola została zakończona, a protokół z jej wynikami podpisała Magdziarz. Nie ujawnili jednak wyników kontroli.

"Dyrekcja CKE nie ustosunkowała się jeszcze, nie złożyła formalnych zastrzeżeń do wyników kontroli, do czego ma prawo.Ma prawo do złożenia zastrzeżeń odnośnie ewentualnych zarzutów (...) Wolelibyśmy na tym etapie nie formułować oskarżeń, które by dotyczyły nieprawidłowości. Chcielibyśmy poczekać do 21 lipca" - argumentował dyrektor generalny w MEN Robert Bartold.

Dodał jedynie, że "pewne nieprawidłowości" zostały w trakcie kontroli wykryte.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)