TASS, Media) - Tylko Partia Komunistów Republiki Mołdawii (PCRM) zaproponowała w środę, na dzień przed końcem rejestracji, kandydata na stanowisko prezydenta kraju, które wakuje od r. 2009. To były prezes banku Leonid Tałmacz. Wybory zaplanowano na niedzielę, 15 stycznia.
Kandydat komunistów, były szef Państwowego Banku Mołdawii Leonid Tałmacz nie należy do żadnej partii. Jak głosi komunikat PCRM, "dzięki swemu autorytetowi, zaletom zawodowym i moralnym jest w stanie doprowadzić do pojednania narodowego".
W czwartek, 12 stycznia, mija termin zgłaszania kandydatur na stanowisko prezydenta Mołdawii, którego wybiera parlament.
Rządząca w Mołdawii koalicja Sojusz na rzecz Integracji Europejskiej (AIE) do środy nie zaproponowała żadnego kandydata na prezydenta. Były jej kandydat - przewodniczący parlamentu Marian Lupu, który pełni obowiązki prezydenta - wycofał się z walki o najwyższy urząd w państwie, gdy startując jako jedyny kandydat w wyborach w grudniu, uzyskał 58 głosów deputowanych, gdyż sprawująca władzę prozachodnia koalicja nie ma w 101-miejscowym parlamencie 61 głosów niezbędnych do wyboru głowy państwa.
Jeśli niedzielna próba się nie powiedzie, mogą być konieczne wybory parlamentarne, tyle że tym razem, jak pisze ITAR-TASS, deputowani wprowadzili poprawki, zgodnie z którymi próba wyboru prezydenta może być anulowana w przypadku braku kandydatów lub kworum.
W Mołdawii nie udaje się przezwyciężyć kryzysu politycznego od roku 2009, gdy parlament nie zdołał wybrać głowy państwa, w związku z czym trzeba było rozpisać przedterminowe wybory parlamentarne.(PAP)
mmp/ mc/
10557272 arch.
