Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mołdawia: Partia Demokratyczna wyklucza koalicję z komunistami

0
Podziel się:

Szef Partii Demokratycznej Marian Lupu, który jest kluczową
postacią przy formowaniu nowego, sprawnego rządu po ostatnich wyborach parlamentarnych w Mołdawii,
wykluczył w czwartek jakiekolwiek dwupartyjne porozumienie z rządzącymi dotychczas komunistami.

Szef Partii Demokratycznej Marian Lupu, który jest kluczową postacią przy formowaniu nowego, sprawnego rządu po ostatnich wyborach parlamentarnych w Mołdawii, wykluczył w czwartek jakiekolwiek dwupartyjne porozumienie z rządzącymi dotychczas komunistami.

"Nie dołączymy do dwustronnej koalicji z Partią Komunistyczną - powiedział Lupu, którego ugrupowanie zajęło w wyborach czwarte miejsce i prawdopodobnie dostanie 13 miejsc w nowym parlamencie. - Rozumiem, że taki sojusz utrwali obecną sytuację w kraju, która wcale nie jest dobra. (...) Chcemy przyczynić się do konstruktywnego, aktywnego, zrównoważonego początku, w zgodzie ze stylem Partii Demokratycznej szukającej szerokiej koalicji".

Liberalna opozycja prodemokratyczna, składająca się czterech partii, po zwycięstwie niewielką liczbą głosów nad komunistami wydaje się gotowa do utworzenia koalicji, jednak wciąż brakuje jej większości, aby przeforsować wybór swojego prezydenta i wyciągnąć kraj z kryzysu.

"Nie możemy jeszcze powiedzieć, że koalicja jest już uformowana, ale przywódcy polityczni wydali już pewne deklaracje, wskazujące na to, że koalicja czterech partii opozycyjnych może być utworzona - powiedział Vlad Filat, stojący na czele Partii Liberalno-Demokratycznej - Po ośmiu latach autorytaryzmu w Mołdawii możliwy stał się postęp demokratyczny. Przewidujemy, że partia komunistyczna przejdzie do opozycji i zachowa się w sposób cywilizowany".

Równocześnie ustępujący prezydent Mołdawii, lider partii komunistycznej Vladimir Voronin zadeklarował, że komuniści są gotowi do rozmów z opozycją.

"Partia Komunistów Republiki Mołdawii jest gotowa do dialogu (...) ze wszystkimi siłami politycznymi reprezentowanymi w parlamencie" - ogłosił w komunikacie.

Prezydent wyraził również radość z "przekonującego zwycięstwa" swojej partii, która zdobyła ok. 45 proc. głosów i może liczyć na 48 mandatów w 101-miejscowym parlamencie. Przyznał jednak, że "ponad połowa wyborców oddała głosy na inne ugrupowania polityczne".

Cztery partie opozycyjne, które twierdzą, że są bliskie utworzenia koalicji, zdobyły w sumie 53 miejsca, jednak do wyboru swojego prezydenta potrzebują głosów 61 deputowanych. Podobna sytuacja doprowadziła już do rozwiązania parlamentu wybranego w kwietniu, w którym komuniści mieli 60 miejsc.

Zdaniem Sabine Freizer z Międzynarodowej Grupy Kryzysowej, problem polega na tym, "jak dobrze potrafi zjednoczyć się opozycja". "Rosja będzie zaniepokojona tym, że Mołdawia przesuwa się w stronę UE i NATO, jednak do tej pory Unia wykazała niewielkie zainteresowanie, więc niepokój jest w znacznej mierze bezpodstawny" - dodała Freizer.(PAP)

keb/ kar/

4497931, 4497794

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)