Mołdawski Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że mieszkańcy kraju mówią nie po mołdawsku, ale po rumuńsku i oficjalną nazwę tego języka należy zmienić właśnie na "rumuński".
Język mołdawski, urzędowy język Mołdawii od 1994 roku, jest uważany za dialekt rumuńskiego; niewielkie różnice są spowodowane wpływami historycznymi.
W czerwcu 1940 roku ZSRR, wykorzystując podpisany z Niemcami pakt Ribbentrop-Mołotow, zażądał od Rumunii natychmiastowego opuszczenia znajdujących się wówczas w jej granicach Besarabii i północnej Bukowiny. 28 czerwca ambasadorowi Rumunii w Moskwie wręczono w tej sprawie ultimatum.
Władze radzieckie połączyły następnie większą część Besarabii z Mołdawską Autonomiczną Socjalistyczną Republiką Radziecką. W ten sposób powstała Mołdawska SRR. Ludność rumuńską nowej republiki uznano za naród mołdawski, a język rumuński za mołdawski; dla wielu osób określenie "język mołdawski" jest dziś świadectwem komunistycznej przeszłości.
Pozostałą część Besarabii wraz z Bukowiną wcielono bezpośrednio do Ukraińskiej SRR.
Mołdawia stała się niepodległą republiką w 1991 roku w wyniku rozpadu Związku Radzieckiego.
Kilka dni temu prezydent Rumunii Traian Basescu oświadczył w wywiadzie telewizyjnym, że następnym celem geopolitycznym jego kraju, po przystąpieniu do NATO i Unii Europejskiej, powinno być zjednoczenie z Mołdawią. Czwartkową oficjalną decyzję o zmianie nazwy języka nazwał z kolei "aktem sprawiedliwości". (PAP)
ksaj/ mc/
15221944 arch.