Związki zawodowe działające w Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa zapowiadają akcję protestacyjną. Pracownicy Służby SAR (Search And Rescue) od ponad roku walczą o podwyżki.
Jak poinformował we wtorek PAP wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy, Dariusz Konkol, protest rozpocznie się 9 czerwca i będzie polegał na oflagowaniu wszystkich Morskich oraz Brzegowych Stacji Ratowniczych.
"Protest jest kontynuacją sporu zbiorowego, w który oba związki zawodowe działające w Służbie SAR - nasz i Solidarność - weszły z dyrekcją naszej Służby w ubiegłym roku" - powiedział Konkol. Dodał, że przepisy zabraniają pracownikom SAR strajku.
Jak powiedział wiceprzewodniczący, oba związki od ponad roku prowadzą bezskuteczne starania o podwyższenie pensji pracowników Służby SAR. "Obok sporu zbiorowego z dyrekcją braliśmy też udział w negocjacjach m.in. z Ministerstwem Infrastruktury, jednak one także nie przyniosły efektu" - powiedział Konkol.
Jak wyjaśnił wiceprzewodniczący, realne zarobki pracowników SAR od kilku lat spadają w porównaniu do średniego wynagrodzenia krajowego w sektorze przedsiębiorstw. "Marynarz z 20-letnim stażem zarabia w SAR 1,7 tys. zł" - powiedział PAP Konkol.
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa powstała w 2002 roku. Do jej zadań należy m.in. przeprowadzanie akcji ratowniczych na morzu oraz usuwanie szkodliwych substancji chemicznych. Jednostki Służby SAR - Morskie oraz Brzegowe Stacje Ratownicze rozlokowane są wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku od Tolkmicka (Warmińsko- Mazurskie) po Trzebież (Zachodniopomorskie).
Jak poinformował PAP Konkol, w Służbie SAR zatrudnionych jest ok. 270 osób, a ponad 70 proc. załogi należy do reprezentowanego przez niego związku zawodowego lub Solidarności. (PAP)
aks/ bno/ jra/