(informacja po spotkaniu z Solaną)
20.2.Bruksela (PAP) - Po rozmowach z przedstawicielami Unii Europejskiej w Brukseli irański minister spraw zagranicznych powiedział w poniedziałek, że Iran zachowa prawo do kontynuowania działalności nuklearnej dla celów badawczych, nawet jeśli zaakceptuje propozycję wzbogacania uranu na terytorium Rosji.
Manuszehr Mottaki przyjechał do Brukseli, aby spotkać się z szefem unijnej dyplomacji Javierem Solaną i komisarz UE ds. stosunków zewnętrznych Benitą Ferrero-Waldner w celu omówienia m.in. irańskiego programu atomowego. Seria spotkań zakończyła się bez konkretnych rezultatów.
"Jeśli osiągniemy jakieś porozumienie (w kwestii rosyjskiej propozycji), będziemy kontynuować nasze przygotowania; to znaczy pion badawczy będzie kontynuował swoją działalność" - powiedział Mottaki na konferencji prasowej.
"Jesteśmy gotowi na znalezienie kompromisu. Następnym ważnym etapem jest przemysłowa produkcja paliwa nuklearnego" - deklarował Mottaki.
Solana nie krył rozczarowania postawą irańskiego ministra. "Ich pozycja się nie zmieniła - powiedział. - Powinni być dużo bardziej konstruktywni".
Propozycja Moskwy utworzenia na terytorium Rosji spółki rosyjsko- irańskiej, która miałaby zająć się wzbogacaniem uranu na potrzeby energetyki nuklearnej Iranu, jest prawdopodobnie jedną z ostatnich szans na dyplomatyczne uregulowanie sporu wokół irańskiego programu atomowego.
Solana powiedział, że UE czeka na postęp w tych rozmowach i liczy, że nastąpi on przed kluczowym spotkaniem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej 6 marca.
Komisja Europejska podkreśliła, że jest przeciwna izolowaniu Iranu na scenie międzynarodowej, ale jakiekolwiek rozwiązanie jest uzależnione od powrotu Teheranu do moratorium na jego aktywność nuklearną.
"Kompromis to rzecz, której sobie życzymy, ale da się dojść do takiego rozwiązania tylko wówczas, jeśli powrócimy do postanowień porozumienia paryskiego, to jest moratorium na wzbogacanie uranu" - powiedziała rzeczniczka Ferrero-Waldner, Emma Udwin.
W sierpniu Iran wznowił aktywność nuklearną w zakładach przetwarzania uranu w Isfahanie, zawieszoną na mocy porozumienia z listopada 2004 roku pomiędzy Teheranem a unijną trójką (Francja, Wielka Brytania i Niemcami).
Szef irańskiej dyplomacji wezwał ponadto do zakończenia protestów, do jakich od kilkunastu dni dochodzi w sprawie publikacji duńskich karykatur proroka Mahometa.
"Powinniśmy uspokoić sytuację. Nie popieramy żadnej przemocy" - powiedział, dodając, że wolność wypowiedzi musi iść w parze z poszanowaniem innych wartości i przekonań.
W czasie weekendu mnożyły się akty gwałtu i demonstracje przeciwko opublikowaniu przez media europejskie karykatur Mahometa. W niedzielę w Nigerii zabito 45 osób - chrześcijan i innych niemahometan. Do demonstracji doszło w Indonezji, Pakistanie, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Austrii. (PAP)
kot/ icz/ cyk/ ro/ reuters
