Prokurator rozpoczął w poniedziałek rano mowę końcową w toczącym się przed warszawskim sądem okręgowym procesie trojga policjantów, oskarżonych o nieprawidłowości podczas akcji zatrzymania dwóch gangsterów w podwarszawskiej Magdalence w marcu 2003 r. Po nim zabiorą głos obrońcy.
Trwający od października 2005 r. proces dobiega końca. Jako świadków przesłuchano w nim ponad 100 osób.
Prokuratura zarzuca trojgu oficerom policji nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu policjantów oraz niedopełnienie obowiązków w trakcie przygotowywania i przeprowadzania akcji. Zginęło podczas niej dwóch funkcjonariuszy (jeden w wyniku wybuchu miny, drugi zmarł w szpitalu w wyniku doniesionych ran), a 16 zostało rannych. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. (PAP)
dnt/ hes/
