Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSP: 6,97 mld zł przychodów brutto z prywatyzacji w 2009 r.

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi ekspertów
#

# dochodzą wypowiedzi ekspertów #

06.01. Warszawa (PAP) - 6,97 mld zł wyniosły przychody brutto z prywatyzacji w całym 2009 roku - poinformował w środę resort skarbu. Dla porównania w 2008 r. było to 2 mld 371 mln zł, rok wcześniej 1 mld 947 mln zł, a w 2006 r. 621 mln zł.

MSP podało, że w całym ubiegłym roku zawarto 105 umów prywatyzacyjnych, w tym 14 komunalizacyjnych (nieodpłatne przekazanie spółek samorządom). Spółki Skarbu Państwa uzyskały z ofert publicznych przychody w wysokości 11,53 mld zł. Z kolei przychody z dywidend spółek SP wyniosły 7,84 mld zł. Tym samym przepływy środków finansowych uruchomionych przez MSP osiągnęły w ubiegłym roku poziom 26,34 mld zł.

"Pierwsze półrocze 2009 roku, w reakcji na światowy kryzys finansowy, zostało zdominowane przez znaczne ograniczenie decyzji inwestycyjnych. Doradcy prywatyzacyjni zgodnie sugerowali wstrzymanie najważniejszych projektów do czasu ożywienia rynku. Minister skarbu Aleksander Grad podkreślał, że jego resort będzie kontynuował politykę prywatyzacji, ale nie za wszelką cenę, a wyłącznie za cenę odpowiadającą faktycznej wartości spółek" - podkreślił w komunikacie resort skarbu.

MSP poinformowało, że w 2009 r. sprzedało 61 resztówek (pakietów akcji poniżej 10 proc.) na sumę 2,3 mld zł.

Resort podkreślił, że sukcesem okazały się oferty publiczne banku PKO i Polskiej Grupy Energetycznej. Te dwie spółki Skarbu Państwa pozyskały z giełdy ponad 11 miliardów zł.

"Mając pewność, że żadna ze spółek nie utraci płynności, planowane dochody z dywidend na kwotę 7,1 mld zł zostały zrealizowane w 2009 r. w wysokości 7,84 mld zł, co oznacza wykonanie w 110,4 proc. Możliwości dywidendowe spółek były znacznie wyższe, jednak w porozumieniu z Ministrem Finansów podjęto decyzję o utrzymaniu dywidend na tym poziomie" - podało MSP.

Tegoroczny plan zakładał pozyskanie z prywatyzacji 12 mld zł. MSP nie udało się osiągnąć tego wyniku m.in. z powodu niezrealizowania sprzedaży akcji Enei. W połowie października niemiecki koncern energetyczny RWE AG nie złożył wiążącej oferty kupna większościowego pakietu akcji Enei, należących do Skarbu Państwa. Był jedynym oferentem.

Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka powiedział w środę PAP, że przychody z prywatyzacji w 2009 r. na poziomie blisko 7 mld zł to stosunkowo dobry wynik. Ekspert oczekiwał ok. 6 mld zł m.in. z tego powodu, iż nie doszło do prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych i Enei. Prywatyzacje te - jak zaznaczył - miały przynieść odpowiednio: ok. 1 mld zł oraz kilka miliardów złotych.

Gomułka ocenił, że planowane na przyszły rok przychody z prywatyzacji na poziomie 25 mld zł są możliwe do zrealizowania z dwóch powodów. "Po pierwsze - jak się wydaje - mamy znacznie większą determinację rządu, by przyspieszyć prywatyzację. Po drugie wycena firm na giełdzie jest stosunkowo wysoka po wielkiej ubiegłorocznej korekcie w górę" - podkreślił.

Ekspert BCC zaznaczył, że prywatyzacja spółek Skarbu Państwa zależy w dużym stopniu od determinacji politycznej. "W energetyce i przemyśle węglowym mamy do czynienia z różnicą opinii między PO i PSL. PSL chciałoby w przeciwieństwie do Platformy, by państwo utrzymało kontrolę w tych sektorach i było tam głównym właścicielem" - powiedział Gomułka, podkreślając, że nawet PiS w czasach swoich rządów nie umieściło tych sektorów na liście projektów strategicznych.

Gomułka ocenił, że prywatyzacja sektora finansowego, w tym głównie PKO BP i PZU, a także energetycznego, mogłaby przynieść dziesiątki miliardów złotych. "W dalszym ciągu czynniki o charakterze politycznym zdecydują o tym, czy zakładany przez rząd plan prywatyzacji zostanie zrealizowany, czy też nie" - powiedział.

Zaznaczył, że około 25 proc. osób jest zatrudnionych w sektorze publicznym. "Zmniejszenie tego udziału do około 10 proc. powinno być niezwykle ważnym celem polityki gospodarczej rządu. W ostatnich ośmiu latach bardzo niewiele zrobiono, by ten udział zmniejszyć. W związku z tym mamy duży wpływ czynnika politycznego w gospodarce" - powiedział.

"Z planu ministra Grada wynika, że czynnik polityczny w gospodarce będzie usuwany poprzez przyspieszoną prywatyzację. Zobaczymy, czy ten plan będzie realizowany, czy też hamowany przez brak zgody w ramach koalicji. Jest też pytanie, czy Platforma podda się jakiejś presji opozycji w związku z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi" - dodał Gomułka.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha Ireneusz Jabłoński podkreślił w rozmowie z PAP, że przychody z prywatyzacji na poziomie 6,97 mld zł to "nie jest wynik szczególnie budujący", biorąc pod uwagę plany rządu w wysokości 12 mld zł.

"Szkoda, że w pierwszej połowie 2009 roku nie prowadzono równie intensywnie, jak w drugiej połowie ub.r., procesów prywatyzacji. Wówczas wynik na koniec roku byłby znacznie lepszy" - ocenił Jabłoński.

Według eksperta Centrum im. Adama Smitha, planowane na przyszły rok przychody z prywatyzacji są możliwe do zrealizowania. "Będzie to wymagało jednak ogromnej mobilizacji resortu skarbu i determinacji ze strony rządu, by proces prywatyzacji poprowadzić wielowymiarowo. Ten wynik (w wysokości 25 mld zł) będzie można osiągnąć, przeprowadzając kilkaset mniejszych prywatyzacji i kilka dużych. Koncentrowanie się tylko na dużych prywatyzacjach jest wielce ryzykowne. Wycofanie się jednego czy dwóch potencjalnych oferentów powoduje, że proces wielomiesięczny kończy się fiaskiem" - podkreślił.

Plan prywatyzacji resortu skarbu na 2010 r. ma objąć kilkaset projektów, w tym m.in. debiut PZU, prywatyzację drugiej grupy chemicznej, kopalni węgla brunatnego Konin i Adamów, a także dokończenie sprzedaży kopalni Bogdanka. MSP planuje w przyszłym roku znaleźć branżowego inwestora dla Enei oraz Energi, a także sprzedać poprzez giełdę pakiet akcji w Polskiej Grupie Energetycznej i KGHM.(PAP)

dol/ je/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)