Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSW: problem pseudokibiców wciąż jest aktualny

0
Podziel się:

Mimo wysiłków kwestia pseudokibiców nie została do końca rozwiązana, znów
mamy problem z kibolstwem i chuligaństwem - ocenili w czwartek przedstawiciele MSW i policji.
Receptą ma być standaryzowanie działań policji i oceny organizatorów meczów.

Mimo wysiłków kwestia pseudokibiców nie została do końca rozwiązana, znów mamy problem z kibolstwem i chuligaństwem - ocenili w czwartek przedstawiciele MSW i policji. Receptą ma być standaryzowanie działań policji i oceny organizatorów meczów.

"Mimo ogromnych wysiłków, wielkich doświadczeń, jakich nabyliśmy podczas Euro 2012, problem nie został do końca rozwiązany, wciąż jest aktualny i nabrzmiały" - powiedział na konferencji prasowej, zorganizowanej przez MSW wiceminister Marcin Jabłoński, który w resorcie odpowiada m.in. za policję.

Zadeklarował on, że celem MSW jest ochrona kibiców i dbanie, by można było przeżywać widowiska sportowe, natomiast resort chce skutecznie ograniczyć wszelkie zjawiska patologiczne i formy agresji i przemocy. "Chcemy wspierać kibiców, a przeciwdziałać przestępcom" - podkreślił. Wskazał, że walka z pseudokibicami to nie walka z patriotami, tylko z przebierańcami, którzy w istocie są przestępcami.

Jabłoński poinformował, że wśród rekomendacji przygotowanych przez zespół w MSW opracowujący propozycje zmian ograniczających przestępczość pseudokibiców, są m.in. dwie listy kontrolne. Pierwsza dotyczy podmiotów zewnętrznych - ma służyć do oceny, jak podmioty (np. organizatorzy spotkań) wywiązują się ze swych obowiązków. Druga dotyczy działań policji. "To ma być taka lista, która będzie standaryzowała działania policji, m.in. po to, żeby do takich sytuacji, jak w Gdyni nie dochodziło" - wyjaśnił komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński.

Jabłoński zaznaczył, że MSW rozważało też zmiany w ustawach, ale poszukiwało przede wszystkim narzędzi, które szybko przyniosą efekty. Dlatego wypracowano standardy jednolitego interpretowania prawa przez policję, wojewodów i kluby.

Działoszyński wskazał, że liczba ekscesów na stadionach spadła, lecz chuligani przenieśli się w inne miejsca. "Mamy znaczące problemy z przejazdami zorganizowanych grup kibicowskich, za które właściwie nikt nie chce wziąć odpowiedzialności. Właściwie zostajemy z tym problemem jako policja sami" - powiedział.

Podkreślił, że bezpieczeństwo wymaga współdziałania wielu podmiotów - administracji państwowej, klubów piłkarskich, organizatorów rozgrywek. Tymczasem aktualnie obowiązuje 1887 zakazów stadionowych wydanych przez sądy i prokuratury na wniosek policji i tylko 103 zakazy wydane przez kluby. Z kolei z 27 wystąpień, jakie od połowy lipca policja skierowała do ekstraklasy, PZPN, wojewodów i innych podmiotów, by wyciągnęły konsekwencje wobec organizatorów, kary orzeczono tylko w ośmiu przypadkach. Jabłoński ocenił, że ze stanowczymi działaniami policji nie idą w parze takie same działania klubów piłkarskich i ekstraklasy.

Jabłoński i Działoszyński apelowali o współpracę na rzecz bezpieczeństwa. "Mam nadzieję, że to wspólne zaangażowanie przyniesie widoczne rezultaty i stanowczo zmniejszymy w ten sposób wszelkie przejawy przemocy, agresji na polskich stadionach tak, by każde widowisko sportowe kojarzyło nam się z radością, przyjemnościami, a nie było toczącą się walką o przeżycie" - powiedział Jabłoński.

Według szefa policji odsetek incydentów na meczach piłkarskich jest zdecydowanie wyższy niż w czasie innego typu imprez masowych. Jak powiedział, na 661 meczów ligowych, które odbyły się w pierwszej połowie tego roku, 133 spotkania uznawano za mecze podwyższonego ryzyka i doszło na nich do 136 różnego typu incydentów, polegających na popełnianiu przestępstw lub wykroczeń. Dla porównania podczas 1065 imprezach masowych innego typu, z czego 10 imprez uznawano za te o podwyższonym ryzyku, incydenty zaistniały tylko w 17 przypadkach.

Nawiązując do bójki, do której doszło w połowie sierpnia na plaży w Gdyni, w której wzięło udział kilkadziesiąt osób, m.in. pseudokibice Ruchu Chorzów i marynarze z meksykańskiego żaglowca, Działoszyński ocenił, że nie sprawdził się człowiek (odwołany już zastępca komendanta miejskiego), zaś plan, procedury oraz siły i środki były wystarczające. Szef policji dodał, że przekazał komendantom wojewódzkim, że potrzebne są aktywne działania, a ich niepodejmowanie będzie bardzo negatywnie oceniane, także personalnie. (PAP)

ral/ pz/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)