We wtorek o godz. 19 specjalnym samolotem transportowym zostanie przewiezione do Polski ciało zamordowanego w Pakistanie polskiego geologa Piotra Stańczaka. Jak poinformował rzecznik MSZ Piotr Paszkowski, samolot wyląduje na Wojskowym Lotnisku Okęcie w Warszawie.
Pierwsze informacje o przekazaniu ambasadzie RP w Islamabadzie szczątków polskiego zakładnika, zabitego 7 lutego przez pakistańskich talibów, podał w poniedziałek rano na swoich stronach internetowych pakistański dziennik "Dawn".
Przed południem rzecznik MSZ Piotr Paszkowski poinformował, że strona pakistańska udostępniła do oględzin ciało Polaka dwóm osobom: pracownikowi Geofizyki oraz przedstawicielowi polskiego konsulatu. "Z bardzo dużym prawdopodobieństwem stwierdzili oni, że jest to ciało zabitego inżyniera" - powiedział Paszkowski.
Jak dodał, również władze pakistańskie - w oparciu o własne informacje - przekazały MSZ, że "istnieje bardzo wysoki stopień prawdopodobieństwa", iż jest to ciało Piotra Stańczaka.
Paszkowski poinformował także, że strona pakistańska zaoferowała przewiezienie do Polski ciała zabitego geologa. Jak dodał, ciało Polaka zostanie przewiezione specjalnym samolotem transportowym, z ceremoniałem wojskowym.
Także rzeczniczka Geofizyki Kraków - której pracownikiem był Piotr Stańczak - Magdalena Pachocka poinformowała, że biorący udział w identyfikacji ciała przekazanego do Islamabadu dyrektor pakistańskiego oddziału Geofizyki potwierdził tożsamość zabitego Polaka.
"Na podstawie relacji, którą od niego uzyskaliśmy, wiemy, że potwierdził on tożsamość i zostało to zaraportowane w wyniku tej identyfikacji" - powiedziała Pachocka.
Podkreśliła, że jej firma nie zapłaciła żadnego okupu za ciało zamordowanego Polaka, ponieważ "nigdy nie pojawiły się bezpośrednie roszczenia w stosunku do Geofizyki Kraków". "Wiemy, że i teraz nie ma żadnych bezpośrednich roszczeń w stosunku do firmy" - dodała.
Także szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zapewnił w poniedziałek, że Polska nie zapłaciła okupu za wydanie ciała zamordowanego w Pakistanie polskiego geologa.
"Potwierdzam (...) że nie zapłaciliśmy ani grosza tym mordercom za wydanie ciała polskiej ofiary porwania i morderstwa. Cieszę się, że rodzina będzie miała chociaż tę satysfakcję, że ciało pana Piotra Stańczaka spocznie w polskiej ziemi" - mówił Sikorski polskim dziennikarzom w Luksemburgu.
Paszkowski podkreślił, że pytania dotyczące okoliczności odzyskania szczątków geologa będzie można zadać przedstawicielowi władz pakistańskich, który przyleci do Warszawy, będzie bowiem towarzyszył transportowi trumny.
Pytany, czy MSZ uczestniczyło w negocjacjach dotyczących odzyskania ciała Polaka, Paszkowski odpowiedział, że polska placówka od lutego (kiedy został zamordowany Stańczak) cały czas naciskała na władze pakistańskie, aby kwestia odzyskania ciała "nie schodziła im z pola widzenia".
"Myślę, że kwestia odzyskania ciała jest w dużej mierze sukcesem naszej placówki, która niezmiennie czyniła wszystkie możliwe czynności, które miały doprowadzić do tego, aby to ciało zostało władzom pakistańskim przekazane" - ocenił rzecznik.
Dopytywany, czy to, że przekazane ciało jest w dobrym stanie, mogłoby wskazywać, że porywacze liczyli na okup od strony polskiej lub pakistańskiej, odparł jedynie, że ciało było "na tyle dobrze zakonserwowane", że w wyniku jego oględzin można było stwierdzić z bardzo dużym stopniem prawdopodobieństwa, że jest to ciało Piotra Stańczaka.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity.
Prokurator Robert Majewski, nadzorujący pion do walki z przestępczością zorganizowaną w stołecznej prokuraturze apelacyjnej, zapewnił w rozmowie z PAP, że w ramach wykonywanych w śledztwie czynności, od razu po przewiezieniu zwłok do Polski zostaną przeprowadzone oględziny ciała Polaka. (PAP)
