*Kurorty nad Morzem Czerwonym są nadal bezpieczne, natomiast wyjazdy do Kairu czy innych dużych aglomeracji miejskich nie - poinformował w piątek dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Michał Safianik. Dodał, że resort zaleca unikanie zgromadzeń, centrów, placów i muzeów. *
Zapowiedział także, że po południu odbędzie się narada z udziałem przedstawicieli Polskiej Izby Turystki, Polskiej Izby Ubezpieczeń i Ministerstwa Turystyki i Sportu. PO tym spotkaniu będzie wiadomo, czy coś w rekomendacjach MSZ sie zmieniło. "Na tę chwilę uważamy, że kurorty nad Morzem Czerwonym są bezpieczne" - powiedział Safianik dziennikarzom.
W egipskich kurortach przebywa kilka tysięcy polskich turystów.
W środę przez Egipt przetoczyła się fala zamieszek wywołanych tym, że siły bezpieczeństwa przystąpiły do likwidowania w Kairze dwóch obozowisk stronników odsuniętego od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego. Zwolennicy Mursiego utrzymują, że w ich szeregach zginęło 3 tys. ludzi, władze informują o 638 zabitych i ok. 4 tys. rannych. W kraju wprowadzono stan wyjątkowy, w niektórych regionach godzinę policyjną.
Do zamieszek doszło w środę w jednym z kurortów nad Morzem Czerwonym - Hurghadzie; jednak w miejscach oddalonych od obiektów turystycznych. (PAP)
ksi/ woj/