Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ podsumowało współpracę rozwojową - ponad 1,2 mld zł w 2011 r.

0
Podziel się:

W 2011 r. MSZ wesprze biedniejsze kraje kwotą ponad 1,2 mld zł -
podsumowało w środę ministerstwo. Przeważająca większość Polaków (78 proc.) uważa, że powinniśmy
wspomagać rozwój państw słabiej rozwiniętych - wynika z badań resortu dyplomacji.

W 2011 r. MSZ wesprze biedniejsze kraje kwotą ponad 1,2 mld zł - podsumowało w środę ministerstwo. Przeważająca większość Polaków (78 proc.) uważa, że powinniśmy wspomagać rozwój państw słabiej rozwiniętych - wynika z badań resortu dyplomacji.

"Wszyscy wiemy, że Polska jest krajem, w którym obywatele w największym stopniu popierają pomoc innym krajom znajdującym się w potrzebie. Obecny wynik - 78 proc. - jest znacznie, znacznie wyższy niż we wszystkich starych państwach UE" - podkreślił na środowym spotkaniu z dziennikarzami wiceszef MSZ Krzysztof Stanowski.

Ze zrealizowanego przez TNS OBOP badania wynika, że na przestrzeni ostatnich 7 lat odsetek respondentów popierających polską pomoc rozwojową wzrósł o 15 procent. Tegoroczny wynik jest jednak niższy o 1 punkt procentowy niż zeszłoroczny.

Nowym elementem polskiej współpracy rozwojowej w 2011 r. jest roczna składka na rzecz Europejskiego Funduszu Rozwoju, która wyniosła niemal 32 mln euro. Uwzględniając tę kwotę, wysokość polskiej współpracy rozwojowej w 2011 r. wyniesie 419,7 mln dol (w przybliżeniu 1,2 mld zł; nie wszystkie sumy zostały już zaksięgowane). Z tej kwoty niemal 130 mln zł przeznaczono w formie rezerwy budżetowej na finansowanie programu polskiej współpracy rozwojowej koordynowanej przez MSZ.

Środki te umożliwiły realizację projektów pomocowych m.in. w krajach Partnerstwa Wschodniego, Afganistanie, Autonomii Palestyńskiej i Afryce. Znaczna część polskiej współpracy rozwojowej to składka do budżetu UE.

Znaczną część polskiej współpracy rozwojowej stanowią środki, które jako składka płyną do budżetu UE (później są wydawane przez Wspólnotę). Część składki przeznaczona na współpracę rozwojową Unii w 2011 r. wyniosła 203 mln euro.

W tym roku podwojona została polska pomoc dla Białorusi. Z pieniędzy koordynowanych przez resort dyplomacji do tego kraju poszło niemal 40 mln złotych. Ponadto - jak wskazuje Stanowski - w tym roku zaczęliśmy być obecni w przestrzeniach, w których dotychczas naszego kraju nie było.

Nasze zaangażowanie w Afryce Północnej (pomoc humanitarna) może przynieść kontrakty na leczenie i dla naszych pielęgniarek.

Wiceszef MSZ poinformował, że w ostatnim tygodniu Polska przeznaczyła 1 mln zł na pomoc dla Birmy.

Nowym elementem, na który Polska już w przyszłym roku będzie przeznaczała środki, będzie Europejski Fundusz na rzecz Demokracji. Ma on służyć wspieraniu przemian demokratycznych w krajach sąsiednich UE - m.in. w krajach Afryki Północnej czy na Białorusi.

Fundusz będzie finansowany przez składki państw, które zechcą go wesprzeć, oraz z budżetu UE. Byłby też otwarty na dotacje od państw trzecich. Bezpośrednimi odbiorcami środków, które będzie przyznawał, mogłyby być np. partie polityczne, opozycjoniści, ruchy społeczne czy niezależni dziennikarze.

"Udało nam się przekonać (do Funduszu - PAP) państwa członkowskie i teraz będziemy pracowali nad technicznymi szczegółami. Mamy na ten temat zgodę z Europejską Służbą Działań Zewnętrznych, z następną prezydencją, są z nami wszyscy najistotniejsi partnerzy unijni, w tym te kraje, których obecność jest szczególnie potrzebna: Niemcy, Francja, Włochy, ale również wszystkie nowe kraje członkowskie" - podkreślił Stanowski.

Według wstępnych szacunków naszych dyplomatów budżet Funduszu będzie opiewał na około 100 mln euro. Połowę mają dać państwa, które przystąpią do konwencji międzyrządowej tworzącej ten nowy instrument pomocowy, a połowę UE. Polska zaplanowała już na ten cel 5 mln euro.

Według Stanowskiego Fundusz ma szanse ruszyć jeszcze w połowie 2012 roku. Najbliższym działaniem będzie pisanie jego statutu.(PAP)

stk/ par/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)