Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ: Polska zaoferowała Ukrainie mediację ws. obecnego konfliktu

0
Podziel się:

Zaoferowaliśmy propozycję polskiej mediacji w rozwiązaniu obecnego
konfliktu, jeśli władze ukraińskie nas o to poproszą - poinformował w środę rzecznik MSZ Marcin
Wojciechowski. Wezwany do MSZ ambasador Ukrainy Markijan Malski obiecał, że przekaże stanowisko
Polski do Kijowa.

Zaoferowaliśmy propozycję polskiej mediacji w rozwiązaniu obecnego konfliktu, jeśli władze ukraińskie nas o to poproszą - poinformował w środę rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Wezwany do MSZ ambasador Ukrainy Markijan Malski obiecał, że przekaże stanowisko Polski do Kijowa.

Ambasador Ukrainy w Polsce został w środę wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z nocnymi wydarzeniami w Kijowie. W nocy z wtorku na środę wojska MSW Ukrainy i oddziały specjalne milicji Berkut próbowały przejąć kontrolę nad Majdanem Niepodległości w Kijowie, gdzie trzeci tydzień trwają protesty zwolenników integracji z UE.

Wojciechowski powiedział na briefingu, że ukraińskiemu ambasadorowi przekazano, że MSZ potępia użycie siły i przemoc wobec demonstrantów pokojowo manifestujących swoje przekonania. "Podkreśliliśmy, że nocna operacja sił specjalnych MSW nie służy kompromisowemu rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie" - powiedział rzecznik.

"Kładziemy nacisk na to, że deklaracje władz ukraińskich, że nie zeszły z proeuropejskiej ścieżki rozwoju, muszą mieć pokrycie w faktach i że w związku z zaistniałymi wypadkami Ukraina traci wiarygodność oraz że tylko natychmiastowe działania mogą ją odbudować" - podkreślił.

"Pan ambasador Malski obiecał, że przekaże nasze stanowisko do Kijowa" - powiedział rzecznik MSZ.

Wojciechowski dodał, że podczas rozmowy z ambasadorem strona polska podkreśliła, że do użycia siły demonstrantów na Majdanie doszło w trakcie wizyty w Kijowie przedstawicieli Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych - wysokiej przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Catherine Ashton oraz Dyrektor w Departamencie Stanu USA Victorii Nuland - którzy również wzywają do kompromisu, dialogu i rozmów.

"Wyraziliśmy przekonacie, że użycie siły nie jest zgodne ze statusem Ukrainy jako członka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Ukraina przewodniczy w tej chwili tej organizacji, co jeszcze bardziej zobowiązuje ją do respektowania wartości zapisanych w dokumentach OBWE" - podkreślił Wojciechowski.

Rzecznik MSZ poinformował, że podczas rozmowy z ambasadorem strona polska przypomniała również o tym, że nadal czeka na odpowiedź strony ukraińskiej na polską notę o użyciu przemocy podczas demonstracji 30 listopada, gdzie doszło do pobicia obywateli polskich. "Pan ambasador zapewnił, że dostaniemy odpowiedź na nasza notę i wyjaśnienia w tej sprawie" - powiedział Wojciechowski.

Pytany, czy pojawiła się propozycja sankcji UE wobec Ukrainy w związku z obecną sytuacją odpowiedział, że "na razie jest na to za wcześnie". "Liczymy wciąż na kompromis, dialog. Przyjmujemy również za dobrą monetę deklaracje premiera Ukrainy oraz szefa MSW, które padły dzisiaj rano, że nie będzie dalszego użycia siły przeciwko demonstracjom, ale podkreślamy, że słowa muszą iść w parze z czynami" - podkreślił rzecznik MSZ.

Ambasador Ukrainy w Polsce Markijan Malski po środowej wizycie w MSZ ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że wyjście z obecnej sytuacji jest możliwe tylko poprzez dialog. Przyznał, że "każdy normalny człowiek, w normalnym demokratycznym państwie, potępia użycie siły" przeciw pokojowym demonstracjom.

Premier Ukrainy Mykoła Azarow zapewniał w środę, że wobec pokojowych demonstrantów w centrum Kijowa nigdy nie zostanie użyta siła, a to, co się stało w ostatnich dniach, to "oczyszczanie ulic dla funkcjonowania miasta". O tym, że siła nie zostanie użyta, mówił też szef MSW.

W nocy z wtorku na środę wojska MSW Ukrainy i oddziały specjalne milicji Berkut próbowały przejąć kontrolę nad Majdanem Niepodległości w Kijowie, gdzie trzeci tydzień trwają protesty zwolenników integracji z UE.

Wyekwipowani w kaski, pałki i tarcze milicjanci natarli na ten główny plac ukraińskiej stolicy w czasie, gdy na Ukrainie składa wizytę szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz zastępczyni sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Victoria Nuland. Milicja nie używała pałek, lecz wypierała ludzi krok po kroku, naciskając na nich tarczami. Co najmniej kilkanaście osób zostało poszkodowanych.

W trakcie nocnej próby sił między milicją a demonstrującymi Ashton wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że siłą nie można rozmawiać ze społeczeństwem.

W środę rano milicjanci z oddziałów Berkut usiłowali zająć budynek kijowskiego ratusza, w którym zabarykadowało się ok. 200 zwolenników integracji Ukrainy z UE. Ostatecznie milicjanci wycofali się do autobusów, którymi przybyli pod gmach władz miejskich. Później w środę specjalne oddziały milicji i wojsk MSW Ukrainy wycofały się z miejsc w centrum Kijowa, gdzie trwają protesty zwolenników integracji Ukrainy z Unią Europejską. Zgromadzeni na Majdanie Niepodległości powitali wiwatami wycofanie sił bezpieczeństwa. (PAP)

mzk/mok/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)