Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ Turcji: badania ofiar sugerują, że w Syrii użyto broni chemicznej

0
Podziel się:

Badania w Turcji osób poszkodowanych w konflikcie zbrojnym w Syrii
wskazują, że siły syryjskie użyły broni chemicznej, ale dowody te muszą być jeszcze potwierdzone
dalszymi testami - powiedział w piątek szef tureckiego MSZ Ahmet Davutoglu.

Badania w Turcji osób poszkodowanych w konflikcie zbrojnym w Syrii wskazują, że siły syryjskie użyły broni chemicznej, ale dowody te muszą być jeszcze potwierdzone dalszymi testami - powiedział w piątek szef tureckiego MSZ Ahmet Davutoglu.

"Robiliśmy badania, i mamy pewne oznaki dotyczące użycia broni chemicznej, ale aby upewnić się i je zweryfikować, prowadzimy dalsze testy. Przekażemy je agendom ONZ" - powiedział Davutoglu w stolicy Jordanii Ammanie.

Dodał, że Turcję od dłuższego czasu niepokoiła perspektywa użycia przez siły rządowe w Syrii broni chemicznej. Według Davutoglu nie jest tajemnicą, że władze w Damaszku zgromadziły broń chemiczną i nigdy nie podpisały porozumień międzynarodowych zakazujących jej użycia.

"Wiemy, że reżim syryjski ma zasoby (broni) i wszyscy wiedzą, że ma on takie możliwości (jej użycia)" - oświadczył minister. Wskazał, że broń chemiczna jest "zagrożeniem dla ludzkości", a jej stosowanie jest przestępstwem.

Również w piątek premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył władze Syrii o stosowanie broni chemicznej. W ubiegłym tygodniu w Turcji zaczęto pobierać próbki krwi od przewiezionych przez granicę na leczenie rannych Syryjczyków, by ustalić, czy padli oni ofiarą ataku chemicznego.

W Syrii od ponad dwóch lat trwa powstanie zbrojne przeciw prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Do użycia broni chemicznej miało dojść w marcu bieżącego roku w prowincji Aleppo na północnym zachodzie kraju. O zastosowanie gazu bojowego oskarżają się wzajemnie obie strony konfliktu - rebelianci i siły Asada.

USA deklarowały wielokrotnie, że użycie broni chemicznej przez władze w Damaszku byłoby przekroczeniem "ostatecznej granicy". Jednak mając w pamięci błędne doniesienia wywiadu, które wykorzystano do uzasadnienia interwencji w Iraku w 2003 roku Waszyngton wyklucza jakąkolwiek akcję bez uprzedniego dokładnego zbadania sprawy.(PAP)

awl/ ap/

13777109 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)