Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ: zrealizowana "mission impossible" ws. nowego budżetu UE

0
Podziel się:

#
dochodzą stanowiska poszczególnych klubów parlamentarnych
#

# dochodzą stanowiska poszczególnych klubów parlamentarnych #

29.08. Warszawa (PAP) - Polsce udało się zrealizować "mission impossible" w negocjacjach nad perspektywą finansową do r. 2020 - ocenił minister ds. europejskich Piotr Serafin, przedstawiając w Sejmie informację o udziale Polski w pracach UE podczas prezydencji irlandzkiej. Odrzucenia informacji chce PiS.

Serafin przyznał, że w pierwszych miesiącach br. kryzys gospodarczy pozostawał głównym wyzwaniem, przed którym stała UE. Dopiero w drugim kwartale pojawiły się po raz pierwszy od 2 lat tendencje wzrostowe w strefie euro - zaznaczył.

"Główną osią sporu w Europie pozostawało napięcie między dwoma wizjami walki z kryzysem gospodarczym. Z jednej strony program cięć wydatków i ograniczania długów, ale w trakcie prezydencji irlandzkiej wzrastało znaczenie narzędzi, które mogłyby pobudzać wzrost gospodarczy, nawet jeśli miałoby to oznaczać przejściowo wyższe deficyty budżetowe" - powiedział Serafin. Przejawem tej strategii - mówił - jest wdrażany w ostatnich miesiącach pakt na rzecz wzrostu, realizowany m.in. poprzez zwiększenie akcji kredytowej Europejskiego Banku Centralnego. W kontekście sytuacji politycznej najistotniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy Serafin nazwał decyzję brytyjskiego premiera Davida Camerona o referendum, którego efektem może być wyjście Wielkiej Brytanii z UE.

Minister ds. europejskich ocenił, że w roku 2013 Polska zdołała wzmocnić swoją pozycję w UE, a naszym atutem pozostaje status kraju, który jako jedyny przeszedł kryzys bez recesji. Polskim atutem jest również stabilność polityczna wobec destabilizacji i częstych zmian rządów w wielu krajach członkowskich - zaznaczył Serafin.

MSZ ocenia, że ostatnie miesiące były najlepszym czasem w historii naszej obecności w UE pod kątem zdolności do budowania i utrzymywania koalicji, dzięki których mogliśmy realizować "cele narodowe". Jak mówił Serafin, cele polskiej polityki europejskiej w pierwszych miesiącach br. wyznaczały przede wszystkim zabiegi o zakończenie negocjacji budżetowych.

"Chodziło nam o budżet europejski, który da impuls do rozwoju polskiej gospodarki. Zadanie, które mogło się wydawać +mission impossible+ - zapewnić w ciętym do kości budżecie więcej środków dla Polski i większą elastyczność w ich wydatkowaniu - zostało zrealizowane" - powiedział Serafin. Jego zdaniem, obok współpracy z instytucjami wspólnotowymi kluczem do sukcesu była budowa koalicji krajów-przyjaciół polityki spójności obejmującej 15 państw członkowskich.

MSZ podkreśla również, że Grupa Wyszehradzka pod polskim kierownictwem wyrosła na najbardziej prężną regionalną organizację w UE, a w ostatnim czasie odegrała istotną rolę m.in. w kontekście negocjacji budżetowych.

"Obok budżetu drugim istotnym projektem uzgadnianym obecnie w UE jest przebudowa unii gospodarczej i walutowej. Dla utrzymania jedności i solidarności europejskiej potrzebujemy unii gospodarczej i walutowej, która byłaby odporna na kryzysy w przyszłości" - powiedział Serafin. Przypomniał, że w ostatnim czasie prace koncentrowały się na budowie unii bankowej, a zrealizowanym przez Polskę celem było m.in. uzyskanie prawa do udziału w nowych władzach nadzoru bankowego dla krajów poza strefy euro.

"Odrzucaliśmy i będziemy odrzucać w przyszłości pomysły blokowania działań naprawczych w strefie euro. Odrzucamy też pomysły samoizolacji w UE. W interesie Polski jest uczestnictwo w naprawie unii gospodarczej i walutowej - co więcej, Polska ma w tym procesie do odegrania ważną rolę jako jedyny kraj, który wybronił się przed recesją" - oświadczył Serafin.

"W trakcie prezydencji irlandzkiej zabiegaliśmy też o to, aby Europa nie zapomniała o roli, jaką ma do odegrania w swoim sąsiedztwie. Perspektywa członkostwa dla Serbii z jednej strony, stowarzyszenia dla Kosowa z drugiej były katalizatorem porozumienia o normalizacji stosunków między nimi" - mówił Serafin.

Jak przypomniał, Polska kontynuowała za prezydencji irlandzkiej prace na rzecz powodzenia Partnerstwa Wschodniego, a Mołdawia, Gruzja i Armenia zakończyły w ostatnich miesiącach negocjacje umów stowarzyszeniowych oraz umów o pogłębionej strefie wolnego handlu. "Dla powodzenia szczytu Partnerstwa Wschodniego w listopadzie w Wilnie zasadnicze znaczenie będzie miało doprowadzenie do podpisania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina wraz z jej częścią handlową. Polska postrzega podpisanie tej umowy przez pryzmat korzyści, zarówno dla gospodarki Ukrainy, jak i dla gospodarki UE" - oświadczył minister ds. europejskich.

Andrzej Gałażewski (PO) w imieniu sejmowej komisji ds. UE zarekomendował przyjęcie informacji przedstawionej przez Serafina. Jak ocenił, rząd zrealizował wszelkie cele dotyczące wieloletnich ram finansowych w warunkach niezwykle trudnych negocjacji budżetowych.

Za przyjęciem informacji głosować zamierzają kluby PO, RP, PSL i SLD. O jej odrzucenie wnioskuje klub PiS popierany przez SP.

Jarosław Sellin (PiS) motywował wniosek o odrzucenie m.in. brakami w dokumencie przedstawionym przez MSZ. Skrytykował rząd za pozytywne stanowisko wobec wspólnego nadzoru bankowego, czego skutkiem - przekonywał - będzie "kontrolowanie z zewnątrz" polskiego systemu bankowego. Wspieranie przez Polskę inwestycji w strefie euro Sellin nazwał umacnianiem Europy dwóch prędkości. Zarzucił też rządowi pozytywny stosunek do perspektywy budowy "państwa federalnego - Europa". Sellin ocenił ponadto, że rząd najpierw "wciskał na siłę pakt fiskalny, a potem prezydent przez pięć miesięcy zwlekał z jego podpisaniem". Jego zdaniem, świadczy to o chaosie w obozie władzy.

Witold Klepacz (RP) zadeklarował m.in., że jego ugrupowanie jest zdecydowanym zwolennikiem przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty. "Bez euro Polskę czeka marginalizacja" - przekonywał. Skrytykował rząd za nieinformowanie o strategii wydania pieniędzy z UE. "RP oczekuje od rządu klarownej wizji polskiego udziału ws. polityki europejskiej" - oświadczył Klepacz.

Jarosław Górczyński (PSL) ocenił, że Polska należy do najaktywniejszych państw członkowskich UE, a jej zaangażowanie zaprocentowało m.in. silną pozycją w negocjacjach nad unijnymi ramami finansowymi. Pieniądze, jakie Polska ma otrzymać z UE, nazwał "szansą na rozwojowe przyśpieszenie".

Tomasz Kamiński (SLD) zaznaczył, że za prezydencji irlandzkiej Polsce udało się utrzymać dotychczasowe stopy dofinansowania unijnego oraz kwalifikowalność VAT. W świetle interesów Polski za pozytywne uznał też ustalenia dotyczącej rewizji wieloletnich lat finansowych najpóźniej do roku 2016, ale bez realokacji środków przeznaczonych dla poszczególnych krajów członkowskich.

Marzena Wróbel (SP) zarzuciła rządowi m.in., iż negocjując wieloletnie ramy finansowe zapomniał o środkach, które "należały się Polsce" w ramach wspólnej polityki rolnej. "To, co państwo określacie mianem zwycięstwa, jest w gruncie rzeczy zwycięstwem pyrrusowym" - powiedziała. Jak oceniła, rząd Donalda Tuska prowadzi "politykę dryfowania, zaprzepaszczając historyczną szanse Polski na niwelowanie dysproporcji rozwojowych". (PAP)

laz/ eaw/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)