Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Msza z okazji przejścia na emeryturę prałata Jankowskiego

0
Podziel się:

Msza święta dziękczynna z okazji zakończenia posługi proboszczowskiej i
przejścia na emeryturę kapłańską ks. prałata Henryka Jankowskiego odbyła się w sobotę wieczorem w
Bazylice Św. Brygidy w Gdańsku.

Msza święta dziękczynna z okazji zakończenia posługi proboszczowskiej i przejścia na emeryturę kapłańską ks. prałata Henryka Jankowskiego odbyła się w sobotę wieczorem w Bazylice Św. Brygidy w Gdańsku.

Mszy, która zgromadziła pełen kościół wiernych, przewodniczył metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. W nabożeństwie wzięli udział m.in. przewodniczący Solidarności Janusz Śniadek, były przewodniczący tego związku Marian Krzaklewski, szef Samoobrony Andrzej Lepper oraz Danuta Wałęsa (b. prezydent przebywa za granicą).

"To święto tych wszystkich, którzy wobec księdza prałata i tej parafii zaciągnęli dług wdzięczności. Możemy powiedzieć, że to wasze święto: stoczniowcy, związkowcy spod znaku +Solidarności+, żołnierze, policjanci" - mówił metropolita w kazaniu, które w całości poświęcone było prałatowi Jankowskiemu.

Arcybiskup przypomniał, że ks. Jankowski, został proboszczem parafii św. Brygidy przez 33 laty. "Wcześniej przez 6 lat był tutaj wikariuszem" - mówił metropolita dodając, że przed 39 laty kościół św. Brygidy był ruiną (jeszcze po zniszczeniach z 1945 roku), którą odbudował właśnie prałat Jankowski.

Abp Głódź sporo miejsca w kazaniu poświęcił przypomnieniu o zaangażowaniu ks. Jankowskiego w działalność opozycyjną. Wspominał liczne msze święte odprawiane przez niego zarówno w kościele św. Brygidy, jak i na terenie gdańskiej stoczni dla strajkujących robotników.

"Przy parafii św. Brygidy działała komisja charytatywna dla osób represjonowanych. Udzielała ona porad prawnych, pomagała rodzinom, których członkowie odważyli się nazwać zniewolenie złem" - mówił abp Głódź dodając, że u księdza Jankowskiego odbywały się też liczne spotkania opozycjonistów. "Potwierdziła się wielka prawda o kościele jako duszy narodu" - mówił metropolita.

"Te mury (kościoła św. Brygidy - PAP) broniły robotników przed milicyjnymi pałkami i kłamstwem, że Boga nie ma" - mówił abp. Głódź wywołując tymi słowami gromkie brawa wiernych.

Metropolita wspominał też o działalności ks. Jankowskiego tuż po 1989 roku. "Po odzyskaniu wolności całe miasto, a nawet Polska wiedziały, że tu (w parafii św. Brygidy - PAP) mogli dostać pomoc ludzie dotknięci chorobą czy biedą" - mówił arcybiskup dodając, że ksiądz Jankowski pomagał ludziom rozwiązywać ich problemy.

W kazaniu arcybiskup nie omieszkał przypomnieć o kontrowersjach, które towarzyszyły postaci prałata Jankowskiego i o kłopotach, jakie sprawiał on biskupom. "Są księża, których teczki personalne są cienkie, ale też są i tacy, których teczki są grube. Można powiedzieć, że najlepsi księża to ci z cienkim teczkami, bo nie ma z nimi problemu" - mówił metropolita dodając, że teczki księdza Jankowskiego zajmują "pół półki". "Chyba ze cztery tomy, i to grube" - mówił abp Głódź.

"Jedni mówili: wyniosły, zamożny, bogacz, biznesmen, obwieszony orderami, chodzący we fraku. Rzeczywiście, ubierał się rozmaicie" - powiedział też metropolita dodając natychmiast, że dla innych ksiądz Jankowski był "bratem, w części samarytaninem".

"A dziś pozostał sam ze swoim cierpieniem. Sam" - podkreślił abp Głódź. "Niesiesz ciężar choroby, choroby i ubóstwa. Tak, ubóstwa, bo żyjesz z nędznego żołdu sługi bożego" - mówił arcybiskup zwracając się do prałata, który od lat niedomaga, choruje m.in. na cukrzycę.

Po zakończeniu nabożeństwa prałatowi Jankowskiemu złożyli podziękowania parafianie, przedstawiciele Solidarności, wojska, kombatantów i wielu innych organizacji, z którymi współpracował jako kapłan i proboszcz.

"Niech moim podziękowaniem będzie to, że potrafię mówić tylko do was i przez was" - powiedział prałat Jankowski, dziękując za udział w mszy świętej.

Ks. Jankowski urodził się w 1936 roku w rodzinie kupieckiej, w której było ośmioro dzieci. W 1958 roku wstąpił do seminarium duchownego i sześć lat później otrzymał święcenia kapłańskie.

Od 1970 roku był związany z parafią św. Brygidy. W sierpniu 1980 r. odprawił mszę św. dla strajkujących robotników w Stoczni Gdańskiej. Od tego czasu nazywany był "kapelanem Solidarności".

Po 1989 r. ks. Jankowski przez swoje działania zaczął być postrzegany jako postać kontrowersyjna. Kazania wygłaszane przez niego, a zwłaszcza dekoracje Grobu Pańskiego z okazji świąt Wielkanocy, zawierały elementy antysemickie.

W 1997 r. Metropolita Gdański abp Tadeusz Gocłowski zakazał prałatowi głoszenia kazań przez rok, za wypowiedziane podczas homilii słowa, że "nie można tolerować mniejszości żydowskiej w polskim rządzie".

W 2004 r. abp Gocłowski ponownie zakazał ks. Jankowskiemu głoszenia kazań oraz odwołał go z obowiązków proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Rok później Stolica Apostolska zatwierdziła odwołanie prałata z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Ksiądz Jankowski złożył do Watykanu rekurs (odwołanie) od tej decyzji. Stolica Apostolska do tej pory nie zajęła stanowiska w tej sprawie. Jak podkreślił w sobotnim kazaniu abp Głódź, formalnie prałat Jankowski nigdy nie przestał być proboszczem kościoła św. Brygidy.

31 sierpnia br. podczas uroczystej mszy z okazji 29. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych, ks. Jankowski ogłosił decyzję o przejściu na emeryturę i zrzeczeniu się probostwa z ostatnim dniem września. (PAP)

aks/ mhr/

emerytury
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)