Po ponad siedmiu tygodniach od manifestacji w Jastrzębiu Zdroju, podczas której związkowcy zamurowali wejście do siedziby Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
, mur ma zostać rozebrany, a jego elementy sprzedane na cele charytatywne.
O zapowiedzianej na 1 lipca uroczystej rozbiórce muru - z inicjatywy społecznej - poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer. Jak zaznaczyła, na taką propozycję przystały obie strony sporu. Związkowcy zapowiadają jednak, że na uroczystość nie przyjdą.
Jak wyjaśnił PAP rzecznik komitetu strajkowego Piotr Szereda, związkowcy uznali, że ich udział w rozbiórce uniemożliwia postawa zarządu JSW. "Taka forma rozbiórki miała być symbolem pojednania, że w spółce jednak jest jakiś dialog. Skoro dialogu nadal nie ma, zrezygnowaliśmy z uczestnictwa w rozbiórce" - zaznaczył.
Mur z kilkudziesięciu bloków z gazobetonu zablokował wejście do siedziby spółki 12 maja. W zorganizowanej wówczas manifestacji, sprzed kopalni "Zofiówka" przed siedzibę JSW przeszło ok. 2 tys. osób z różnych kopalń i związków zawodowych. W proteście przeciw polityce firmy m.in. zamurowali główne wejście do jej siedziby i obrzucili budynek petardami.
Zaraz po manifestacji zarząd spółki zażądał od demonstrantów rozbiórki muru, w razie odmowy zapowiadając wynajęcie zewnętrznej firmy i przesłanie rachunku pocztą. Przez kilka tygodni spółka próbowała ustalić kto był formalnie odpowiedzialny za demonstrację, w końcu zaczęła wysyłać wezwania na adresy domowe związkowców.
Pomysł innego rozwiązania problemu podała redakcja jednego z lokalnych mediów. Środki ze sprzedaży cegiełek z rozebranego - przez pracowników JSW - muru miałyby zasilić kolonie organizowane przez jastrzębskie parafie. Tegoroczne wyjazdy najuboższych dzieci są bowiem zagrożone - wobec trudności finansowych części dotychczasowych sponsorów.
"Na murze nikt nie zyskał, ani związki ani spółka. Dobrze, jeśli skorzystałyby chociaż dzieci" - wskazała rzeczniczka JSW. Dodała, że zgodnie z ustaleniami, zakup cegiełek zadeklarowali już przedstawiciele władz firmy, związkowcy oraz lokalni samorządowcy. Pytana o poniedziałkowe stanowiska związków zaznaczyła, że prezes JSW na pewno na rozbiórkę przyjdzie.
Związkowcy spierają się z zarządem o formułę zmian organizacyjnych w spółce; sprzeciwiają się m.in. wypowiedzeniu układów zbiorowych pracy, zamrożeniu płac na zasadach proponowanych przez zarząd oraz wprowadzeniu czterodniowego tygodnia pracy, na czym górnicy tracą finansowo. (PAP)
mtb/ mab/ bos/ mow/
