W 2008 roku do wszystkich regionalnych centrów krwiodawstwa rozesłano kwestionariusze w języku braille'a - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Marek Haber, odpowiadając na pytania posłów.
Pytanie dotyczące zasad oddawania krwi zadała posłanka PO Joanna Skrzydlewska. Jak powiedziała, do jej biura poselskiego dotarła informacja o osobie, której w jednym z regionalnych centrów krwiodawstwa odmówiono oddania krwi. Chodziło o niewidomą kobietę, która chciała oddać krew swemu dziecku.
Kobieta nie mogła tego zrobić - relacjonowała Skrzydlewska - ponieważ nie spełniała jednego z wymogów rozporządzenia ministra zdrowia z 2005 r. ws. warunków pobierania krwi. Jest tam zapis, że "kandydat na dawcę krwi lub dawca krwi musi posiadać znajomość języka polskiego w mowie i piśmie". "To jest dyskryminacja osób niewidomych" - podkreśliła Skrzydlewska.
Wiceminister Haber zapewnił, że obecnie "nie powinno być sytuacji", w której w centrach krwiodawstwa nie ma kwestionariusza w języku braille'a. "Jeżeli taka sytuacja wystąpiła, to proszę o kontakt i o informację" - powiedział Haber.
Wiceminister poinformował, że w ministerstwie trwają prace nad zmianą tych przepisów. Jak dodał, w przypadku kiedy osoba chcąca oddać krew nie może podpisać się pod kwestionariuszem, mogłaby ona złożyć oświadczenie ustne.
Jak dodał, w sytuacji kiedy potencjalnym dawcą krwi jest osoba głuchoniema lub mieszkaniec innego państwa UE nie znający języka polskiego, wtedy mogliby one skorzystać z pomocy tłumacza. "Powinniśmy takie sytuacje przewidzieć" - przyznał Haber.(PAP)
gdy/ pz/ gma/
