Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na Placu Zamkowym gromadzą się uczestnicy marszu służby zdrowia

0
Podziel się:

Na Placu Zamkowym w Warszawie gromadzą się
we wtorek w południe pracownicy służby zdrowia, którzy
przyjechali, aby wziąć udział w trzygodzinnym marszu. Będą
protestować przeciwko zaniechaniu przez rząd działań, mających
poprawić ich sytuację finansową. Chcą jeszcze w tym roku podwyżek,
obietnicy wzrostu płac w kolejnych latach oraz wzrostu nakładów na
służbę zdrowia.

Na Placu Zamkowym w Warszawie gromadzą się we wtorek w południe pracownicy służby zdrowia, którzy przyjechali, aby wziąć udział w trzygodzinnym marszu. Będą protestować przeciwko zaniechaniu przez rząd działań, mających poprawić ich sytuację finansową. Chcą jeszcze w tym roku podwyżek, obietnicy wzrostu płac w kolejnych latach oraz wzrostu nakładów na służbę zdrowia.

Organizatorem manifestacji jest Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP), ale uczestniczą w niej też inne związki: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL), sekcje zdrowotne "Solidarności" i OPZZ oraz inne branżowe związki zawodowe. Uczestnicy manifestacji mają flagi związkowe, plakaty z nazwami województw, które reprezentują, budziki, gwizdki oraz transparenty z hasłami m.in. "Powolna śmierć polskiej pielęgniarki".

Według szefowej OZZPiP Doroty Gardias, w marszu ma wziąć udział co najmniej 12 tys. osób. Policja podaje, że na razie na placu jest kilkaset osób.

"Nie organizowałabym tej manifestacji, gdybym nie była optymistką i nie wierzyła w podwyżki w służbie zdrowia" - powiedziała Gardias dziennikarzom.

Szef OZZL Krzysztof Bukiel powiedział, że marsz jest przejawem jedności pracowników służby zdrowia.

Pielęgniarka z Leżajska Maria Kuźniar, która bierze udział w marszu i specjalnie po to we wtorek przyjechała do Warszawy, powiedziała, że nie wierzy w sukces tej manifestacji. "Nie jest to pierwsza tego typu manifestacja. Ale walczyć trzeba" - powiedziała PAP.

Pielęgniarka Renata Luberda ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Krakowie, która także przyjechała do Warszawy, aby wziąć udział w proteście, powiedziała PAP, że ta manifestacja ma zwrócić uwagę rządzących na potrzebę podwyżek dla pracowników służby zdrowia, a także reformę całego systemu ochrony zdrowia. "Mamy nadzieję, że taki przemarsz odniesie skutek. Jeżeli nie, jesteśmy gotowe przyjechać jeszcze raz" - podkreśliła.

Marsz rozpocznie się o godz. 12 na Placu Zamkowym, przejdzie Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem aż przed Sejm i potem przed Kancelarię Premiera. Demonstranci złożą na ręce premiera, marszałków parlamentu i szefów klubów parlamentarnych petycje ze swoimi żądaniami.

Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że na czas manifestacji zmienione zostały przejazdy niektórych autobusów, wprowadzono dodatkowe objazdy. W centrum stolicy prowadzony jest remont niektórych ulic w związku z tym policja na bieżąco informuje o możliwych utrudnieniach w ruchu.(PAP)

mja/ bpi/ bos/ aja/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)