Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na Wall Street spadki u progu sezonu publikacji wyników za III kwartał

0
Podziel się:

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła spadki głównych indeksów
przy niewielkich obrotach. W centrum uwagi znalazły się obawy o globalne spowolnienie i oczekiwanie
na raczej słaby sezon publikacji wyników za trzeci kwartał.

Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła spadki głównych indeksów przy niewielkich obrotach. W centrum uwagi znalazły się obawy o globalne spowolnienie i oczekiwanie na raczej słaby sezon publikacji wyników za trzeci kwartał.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,19 proc., do 13.583,65 pkt.

Nasdaq stracił 0,76 proc. i wyniósł 3.112,35 pkt.

Indeks S&P 500 spadł o 0,35 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.455,88 pkt.

Niewielkie obroty na poniedziałkowej sesji to efekt zarówno nieczynnych banków i rynków długu z powodu Dnia Kolumba, jak i braku najnowszych danych makroekonomicznych.

"Nie było na czym skupić dzisiaj uwagi, dlatego zaczynamy powoli koncentrować się na sezonie publikacji wyników kwartalnych" - powiedział Matt Cheslock z Virtu Financial.

We wtorek w USA rozpoczyna się sezon publikacji wyników za trzeci kwartał, a tradycyjnie otworzy go koncern aluminiowy Alcoa. Tego samego dnia wyniki kwartalne opublikuje również Yum Brands. W środę swoje dokonania przedstawi Costco, a w piątek dwa duże banki, JPMorgan i Wells Fargo.

W opinii wielu zarządzających wyniki amerykańskich spółek za trzeci kwartał mogą okazać się raczej słabe.

"Trzeci kwartał, z całym zamieszaniem w gospodarce, prawdopodobnie okaże się najgorszym kwartałem w tym roku pod względem zyskowności, chociaż nie musi być aż tak źle, jak wszyscy obecnie oczekują. Dane z rynków pracy i nieruchomości sugerują, że amerykańska gospodarka radzi sobie stosunkowo dobrze. Uważam, że jest pewna szansa na delikatnie pozytywne niespodzianki i w efekcie na przynajmniej chwilowe ruchy koniunktury w górę przed końcem roku" - powiedział Jim McCaughan, prezes Principal Global Investors.

O tym, że rozpoczynający się sezon publikacji wyników może być rozczarowujący, świadczą niedawne korekty prognoz ogłoszone przez takich gigantów jak FedEx, Caterpillar i Hewlett-Packard.

Najnowsza prognoza Banku Światowego dla rozwijających się krajów Azji i Pacyfiku mówi o 7,2 proc. wzrostu gospodarczego; w maju przewidywano 7,6 proc. Prognoza dla Chin to 7,7 proc. (w maju 8,2 proc.).

W raporcie Banku Światowego wskazano na kontynuację spowolnienia gospodarczego w Azji Wschodniej i w regionie Pacyfiku oraz podkreślono, że "utrzymuje się ryzyko wyraźniejszego niż się obecnie oczekuje spowolnienia (gospodarczego) w Chinach". Bank Światowy wskazał na słaby globalny popyt, spowodowany sytuacją gospodarczą w USA i recesją w Europie. Podkreślono, że europejski kryzys zadłużenia pozostaje czynnikiem ryzyka.

W poniedziałek ministrowie finansów strefy euro zainaugurowali działalność Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), czyli stałego funduszu ratunkowego dla strefy euro, który zastąpi dotychczasowy Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF).

Ze spółek ponad 10 proc. zyskiwały akcje Netflix, gdyż analitycy Morgan Stanley podnieśli im rekomendację do "przeważaj" z "równoważ".

Spadał kurs akcji Facebooka po obniżce rekomendacji do "sprzedaj" przez BTIG.

Lekko rosły notowania UnitedHealth po zapowiedzi kupna 90 proc. akcji w brazylijskiej spółce Amil Participacoes za 4,9 mld dolarów. (PAP)

pr/ akl/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)