Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal nie ma decyzji w sprawie Jerzego Targalskiego

0
Podziel się:

Obradująca w piątek do późnego wieczora Rada
Nadzorcza Polskiego Radia nie zdecydowała czy odwołać czy też
przywrócić w pełnieniu obowiązków członka zarządu spółki Jerzego
Targalskiego. Decyzja ma zapaść w sobotę. Wtedy też RN
przeprowadzi rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na członka
zarządu PR.

Obradująca w piątek do późnego wieczora Rada Nadzorcza Polskiego Radia nie zdecydowała czy odwołać czy też przywrócić w pełnieniu obowiązków członka zarządu spółki Jerzego Targalskiego. Decyzja ma zapaść w sobotę. Wtedy też RN przeprowadzi rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami na członka zarządu PR.

Jak poinformował PAP rzecznik Polskiego Radia Tadeusz Fredro- Boniecki, w piątek RN spotkała się m.in. z członkami radiowej Komisji Etyki, która badała zarzuty pod adresem prezesa Targalskiego i przedstawiła RN opinię na ten temat, a także przedstawicielami działających w radiu związków zawodowych.

Targalski od miesiąca pozostaje zawieszony w prawach członka zarządu w związku z zarzutami o naganne wypowiedzi pod adresem zwalnianych z radia pracowników.

Chodziło o wypowiedzi Targalskiego, które ukazały się w mediach przy okazji przeprowadzanych przez radio zwolnień grupowych. Targalskie mówił m.in. o tym, że w PR "średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu" oraz że "jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też ludzie się z nim zżyją" (o popularności Tadeusza Sznuka)
. "Gazeta Wyborcza" przytaczała też relację Marii Szabłowskiej, której Targalski miał powiedzieć, że musi ona odejść z radia, bo on czyści je ze "złogów gierkowsko-gomułkowskich" i że "dookoła widzi same stare kobiety". Targalski temu zaprzeczył, a publikacje "GW" określił jako "bezprzykładny, personalny i wyjątkowo niehonorowy atak" na niego. Zapowiedział też pozew zarówno przeciwko autorce tekstu, jak i samej "GW".

W konkursie na członka zarządu Polskiego Radia startuje siedem osób. Rada Nadzorcza nie ujawniła jak dotąd ich nazwisk. Zarząd spółki wymaga uzupełnienia po tym jak we wrześniu z zarządu odeszła Anira Joanna Wojan.

Powodem odejścia Wojan były okoliczności jej powołania do zarządu. Została ona bowiem rekomendowana na to stanowisko przez ówczesnego wiceszefa RN Rafała Trusiewicza, który jest jednocześnie bratem Wojan. Rekomendując ją, Trusiewicz nie poinformował członków Rady, że są spokrewnieni. Gdy sprawa wyszła na jaw, Trusiewicz podał się w lipcu do dymisji. (PAP)

js/ yy/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)